Podwyżka czynszów w Gdańsku sprzeczna z prawem
Zmiana czynszów komunalnych w Gdańsku jest sprzeczna z prawem – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku. Skargę na uchwałę Rady Miasta z 2011 r. do WSA wniósł RPO oraz mieszkaniec tego miasta.
Według sądu przy naliczaniu nowych stawek czynszu władze Gdańska z PO nie uwzględniły wartości lokalu, na którą składają się m.in. stan techniczny mieszkania oraz budynku, a także lokalizacja na terenie miasta.
Przypomnijmy przeciwko wysokim podwyżkom przed gdańskim magistratem trwał wielodniowy protest głodowy mieszkańców. W wyniku konieczności podjęcia strajku głodowego zmarła jedna osoba, a dziennikarze m.in. TV Trwam, którzy relacjonowali tamte wydarzenia są pozywani przez prokuraturę.
– Wielu mieszkańców – zwłaszcza starszych – nie było stać na opłatę ogromnych czynszów. Często byli wyrzucani na bruk, zwłaszcza z dolnego miasta. Ludzie bardzo przeżywali tę sytuację. Znamienna jest reakcja władz i prokuratury, które ścigały TV Trwam za program, który prowadził o. Piotr Dettlaff. Chodzi o materiał, który nagrywaliśmy na początku września. No i okazało się, że mieliśmy rację, że było łamane prawo i ludziom działa się krzywda. A ponieważ my jesteśmy z ludźmi, lepiej to czuliśmy – powiedział Karol Guzikiewicz, członek Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność”..Uchwała Rady Miasta Gdańska o zmianie czynszów weszła w życie we wrześniu 2011 r. Radni dokonali podziału na ścisłe centrum (obejmujące ok. 1 proc. mieszkań komunalnych) oraz pozostałe dzielnice.
RIRM