Podlaska policja: Noc na polsko-białoruskim przejściu w Kuźnicy minęła spokojnie
Spokojnie minęła noc z wtorku na środę na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Kuźnicy – podała w dziś rano podlaska policja.
„Część osób po stronie białoruskiej wróciła do poprzedniego obozu, część koczuje przy terminalu po stronie białoruskiej” – poinformował Tomasz Krupa, rzecznik podlaskiej policji.
Rzecznik podlaskiej policji podał też, że ostatniej doby nie było w regionie zatrzymań osób przewożących osoby nielegalnie przebywające na terenie Polski.
We wtorek przed południem na przejściu w Kuźnicy, doszło od strony białoruskiej do ataku wymierzonego w chroniących granicy polskich funkcjonariuszy różnych służb. Agresywne osoby, wśród których najbardziej aktywne były zamaskowane (miały kominiarki, kaptury), rzucały w stronę funkcjonariuszy kamieniami i granatami hukowymi. Widać było na opublikowanych relacjach live ze strony białoruskiej, że atakujący używali też proc. Polskie służby podkreślały, że akcją z użyciem drona sterowały służby białoruskie. Aby uspokoić napastników, polscy funkcjonariusze chroniący granicy użyli m.in. armatek wodnych.
Polska policja podsumowała we wtorek wieczorem, że w ataku rannych zostało dziewięciu policjantów i policjantek, a łącznie obrażenia odniosło dwunastu funkcjonariuszy różnych służb chroniących granicy.
PAP