Początek żniw i niskie ceny skupu ziarna
Żniwa rozpoczęły się już w całej Polsce, jako pierwsze koszone jest zboże słabszej jakości. Ruszył też skup ziarna, firmy proponują jednak dużo niższe ceny niż w ubiegłym roku – poinformował prezes Krajowej Federacji Producentów Zbóż Rafał Mładanowicz.
Według Mładanowicza rolnicy rozpoczęli prace żniwne od koszenia zbóż znajdujących się na słabszych glebach i tych, które otrzymały mniej zabiegów agrotechnicznych. Zbierane są też zboża: jęczmień ozimy i pszenica ozima. „Jednak prawdziwe duże żniwa rozpoczną się pod koniec lipca” – zaznaczył.
Prezes KZPZ wstrzymał się od prognozy tegorocznych zbiorów.
Większość ekspertów szacuje, że będą one nieco niższe niż w 2012 r. Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych ocenia, że tegoroczne zbiory zbóż (bez kukurydzy) mogą być na poziomie 24,5 do 25,5 mln ton, czyli o 6 do 8 proc. niższe niż w 2012 r. Według Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej zbiory zbóż ogółem wyniosą 27,5 mln ton wobec 28,4 mln ton w 2012.
Problemem jest natomiast niska cena skupu ziarna, na co skarżą się drobni rolnicy.
– Sytuację wykorzystują zwłaszcza mniejsze podmioty skupowe, które proponują niskie ceny na poziomie 600 zł za tonę pszenicy konsumpcyjnej i nawet 550 zł za pszenicę paszową – stwierdził Mładanowicz.Rolnicy często muszą godzić się na takie warunki, gdyż mają do spłacenia do końca sierpnia różne zobowiązania.
Według Izby Zbożowo-Paszowej skup ziarna jęczmienia przez wytwórnie pasz na początku trzeciej dekady lipca był niewielki, ceny ziarna spadały. Wytwórnie oferowały najwyżej 650 zł/t, pod warunkiem że rolnik dostarczy je do skupu. Wyższe stawki można było uzyskać przy sprzedaży jęczmienia na eksport – 710 zł/t z dostawą do portów.
Mładanowicz zaznaczył, że polityka skupowa dużych firm jest inna, one stawiają na współpracę i głównie kupują zboża wcześniej zakontraktowane u rolników. Jednak takie firmy działają przeważnie na terenach, gdzie jest duża produkcja zbóż, m.in. w zachodniej i centralnej Polsce, w woj. opolskim i dolnośląskim czy w okolicach Lublina i Zamościa. Firmy te obecnie płacą ok. 700-720 zł za tonę, ale jest to i tak mniej niż w ubiegłym roku, gdy cena dochodziła nawet do 900 zł – zauważył szef Federacji. Przyznał, że wynika to częściowo z sytuacji na rynku światowym, gdzie prognozowane są dobre zbiory zbóż. Na kształtowanie się ceny ma też wpływ zapotrzebowanie na krajowym rynku i eksport ziarna.
Jak mówił, zapotrzebowanie na zboża w naszym kraju spada, głównie ze względu na znaczny spadek pogłowia świń. Zdaniem Mładanowicza w tym roku zmniejszy się ono o 1,5 mln ton, a – jak podkreślił – jest to dużo. Jest też mniej zapytań o możliwość sprzedaży ziarna do innych krajów, bardzo ostrożnie podchodzą do tego Niemcy, gdzie zwykle wywożono z Polski spore jego ilości.
Jak podaje Izba Paszowo-Zbożowa, handel ziarnem z ubiegłorocznych zbiorów jest mocno ograniczony do czasu rozpoczęcia żniw. Przetwórcy czekają bowiem na tańsze ziarno z tegorocznych zbiorów, część podmiotów wstrzymała skup starych zbóż i wystawia ceny na świeże ziarno. Ceny pszenicy ze starych zbiorów od kilku tygodni spadały. Jeszcze w połowie lipca można ją było sprzedać średnio mniej więcej za 980 zł za tonę.
PAP/RIRM