PiS szuka koalicjantów w trzech sejmikach wojewódzkich
Prawo i Sprawiedliwość na pewno będzie rządzić w sześciu sejmikach wojewódzkich. Politycy Zjednoczonej Prawicy zabiegają jednak o stworzenie koalicji w kolejnych. Spore szanse są na to w sejmikach: mazowieckim, dolnośląskim i śląskim.
W samym Wrocławiu wynik Prawa i Sprawiedliwości nie jest dla partii satysfakcjonujący. Jednak już w sejmiku dolnośląskim Zjednoczona Prawica zdobyła 14 mandatów. Koalicja Obywatelska ma jeden mniej. To duży cios dla lidera PO, Grzegorza Schetyny, który pochodzi z Dolnego Śląska.
– To jest porażka przede wszystkim tych, którzy nie rozumieją, że w wyborach trzeba szukać tego, co wspólne i integrować wyborców, dawać im szansę do głosowania na jedną listę – tłumaczy przewodniczący PO Grzegorz Schetyna.
Schetyna ma na myśli Komitet Wyborczy Wyborców Z Dutkiewiczem dla Dolnego Śląska. Zdobył on 2 mandaty, PSL – 1, a Bezpartyjni Samorządowcy 6. To oni zdecydują, kto będzie rządzić sejmikiem. PiS jest gotowe do współpracy – deklaruje poseł Mirosława Stachowiak-Różecka.
– Każdy kto jest gotów do ciężkiej pracy w regionie, każdy, kto chce, jak my dotychczas na poziomie rządowym, pracować na poziomie regionu, dla Dolnego Śląska, będzie zaproszony do współpracy – zapewnia Mirosława Stachowiak-Różecka.
W Śląskim sejmiku Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 22 mandaty, Koalicja Obywatelska 20, SLD – Lewica Razem 2, a PSL tylko 1. Zjednoczonej Prawicy brakuje tylko jednego radnego, aby rządzić.
– Jest pełnomocnik PiS do prowadzenia rozmów w tej sprawie. Jest to fachowiec wysokiej klasy i mam nadzieję, że te wszystkie sprawy zostaną rozstrzygnięte ku zadowoleniu mieszkańców – deklaruje radny wojewódzki Jan Kawulok.
Dwóch głosów do większości PiS-owi brakuje na Mazowszu. Zjednoczona Prawica zdobyła 24 mandaty, Koalicja Obywatelska – 18, PSL – 8. Jedno miejsce przypadło Bezpartyjnym Samorządowcom. Mieszkańcy Mazowsza opowiedzieli się za PiS i to ta partia powinna tutaj rządzić – mówi poseł Piotr Uściński.
– Wielu radnych, nawet nie z PiS, zdaje sobie z tego sprawę i może dojść do koalicji na Mazowszu. Mam taką nadzieję, trzymajmy kciuki – mówi Piotr Uściński.
Możliwości dogadania się z PiS-em nie widzi SLD.
– SLD-Lewica Razem nie będzie w żadnym sejmiku wchodziło w koalicję z PiS-em – podkreśla przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty.
Koalicji z partią rządzącą nie chcą też liderzy PSL. Przestrzegają też swoich kolegów przed PiS-em.
– Każdy, kto poszedł z PiS-em w tzw. tango, źle skończył – ocenia rzecznik PSL Jakub Stefaniak.
W wielu miejscach wielka polityka nie stoi jednak na pierwszym miejscu. Tak jest np. na Śląsku.
– Myślę, że „na dole” co najmniej połowa ludzi z PO nas popiera. W sensie naszego programu, naszych zamierzeń. Nas jako radnych PiS – wskazuje Jan Kawulok.
Prawo i Sprawiedliwość ma jeszcze czas na rozmowy z potencjalnymi koalicjantami. Oficjalne negocjacje Koalicji Obywatelskiej z PSL-em oraz SLD jeszcze się nie rozpoczęły.
– Nie, nic nie jest jeszcze ustalone – zapewnia Jakub Stefaniak.
– Oczywiście będziemy rozmawiać, ale jeszcze trochę czasu jest potrzebne – zaznacza Grzegorz Schetyna.
My proponujemy uczciwą pracę na rzecz społeczności lokalnych– mówi minister Mariusz Błaszczak i dodaje: Platforma oferuje konflikt z rządem i ideologiczna walkę z PiS.
– Do polityków PSL należy wybór, czy chcą rozwijać swoje społeczności lokalne, czy chcą walczyć z rządem. Wybór jest bardzo prosty – mówi Mariusz Błaszczak.
Najbliższe dni, być może tygodnie pokażą, która siła polityczna przyciągnie do siebie koalicjantów. Najgorszy scenariusz dla partii rządzącej to koalicja wszyscy przeciwko PiS. Wtedy Zjednoczona Prawica rządziłaby w sześciu sejmikach, w których ma samodzielną większość.
TV Trwam News/RIRM