Pierwszy odważny

Jeden z największych koncernów chemicznych w Niemczech BASF poinformował, że jego córka firma Wintershall złożyła w odpowiednim urzędzie wniosek o przyznanie prawa do poszukiwawczych gazu wierceń jednocześnie w dwóch regionach na obszarze landu Nadrenia Północna Westfalia. Jest informacja dość zaskakująca, bowiem do tej pory raczej media i politycy przekonywali wszystkich o szkodliwości wynikających z wydobywania gazu łupkowego.

 

O niemieckiej niechęci do gazu łupkowego nie trzeba nikogo przekonywać. Tutejsi niemieccy politycy już dawno postawili na gaz rosyjski, więc jakiekolwiek alternatywne źródła dostaw gazu są dla nich po prostu zagrożeniem. Przeciwko tej metodzie wykorzystywana jest wyjątkowo mocna pozycja tutejszych ekologów, którzy na każdym kroku mając lub nie mając argumentów, straszą przed jakoby szkodliwymi metodami wydobycia gazu łupkowego. Na niemieckich portalach internetowych pełno jest ostrzeżeń, że gaz łupkowy zniszczy środowisko. Powstają oddolne inicjatywy przeciwko takiemu pozyskiwaniu gazu. Posłowie SPD i partii Zielonych są za zdecydowanymi ograniczeniami frackingu, czyli szczelinowania hydraulicznego przy wydobyciu gazu łupkowego, natomiast partia lewicowa opowiada się za całkowitym zakazem tej metody nie tylko w Niemczech, ale w całej Unii Europejskiej. Nawet Bundestag zaczyna coraz częściej mówić o niebezpieczeństwie wynikającym z pozyskiwania gazu łupkowego.

 

Dlatego z dużym zdziwieniem i zaniepokojeniem media przyjęły wiadomość, że jeden z największych koncernów chemicznych w Niemczech firma BASF wchodzi w temat gazu łupkowego. Członek zarządu firmy Harald Schwager poinformował, że BASF wiąże z gazem łupkowym duże nadzieję. Jego zdaniem ceny energii w Europie od momentu, kiedy w USA na dużą skalę wydobywa się gaz łupkowy – są cztery lub nawet pięć razy za duże. Dlatego jego zdaniem Europa nie będzie miała innego wyjścia jak rozpocząć wydobywanie gazu łupkowego. Nie wiadomo jak postąpią urzędy i czy wydadzą konieczne pozwolenia, bowiem stałoby to w sprzeczności z postanowieniem Bundestagu, który przecież w tym roku uznał, że gaz łupkowy może być groźny dla środowiska i podjął decyzję, iż do całkowitego zbadania wszelkich zagrożeń wynikających z jego wydobywania nie powinny być wydawane żadne zezwolenia na tego typu wiercenia.