PE debatuje nad programem rozdzielenia uchodźców
W Parlamencie Europejskim odbędzie się dziś debata nad programem rozdzielenia 40 tys. uchodźców. Chodzi o rozwiązania zaproponowane przez KE w maju tego roku.
W lipcu komisje PE uznały, że rozdział uchodźców powinien opierać się o obowiązkowe kwoty przypisane do poszczególnych krajów. Takie rozwiązanie odrzuciły rządy państw UE.
Według nowych planów KE, kraje unijne mają w sumie podzielić między siebie 160 tys. uciekinierów z regionów objętych konfliktami, głównie z Syrii i Erytrei.
O uchodźcach będą też rozmawiać szefowie rządów Niemiec i Szwecji.
Do naszych zachodnich sąsiadów w przeciągu kilku ostatnich dni przybyło kilkanaście tys. uchodźców. Z polityką imigracyjną kanclerz Angeli Merkel nie zgadza się coraz więcej Niemców.
O nastrojach panujących za Odrą – mówi Waldemar Maszewski, korespondent Radia Maryja w Hamburgu.
– Zwykli mieszkańcy zaczynają się bać o swoje bezpieczeństwo. Co prawda, intensywna propaganda w mediach robi swoje, ale powoli coraz więcej ludzi zaczyna dostrzegać poważne niebezpieczeństwo przy tak ogromnej liczbie migrantów. W całym kraju coraz częściej dochodzi do protestów przeciwko przyjmowaniu cudzoziemców. Teoretycznie protestuje skrajna prawica, która w rzeczywistości zaczyna cieszyć się coraz większym poparciem społecznym – na razie cichym i wypowiadanym tylko prywatnie. Niemcy mają bowiem „wdrukowaną” polityczną poprawność. Niechęć w stosunku do tak olbrzymiego zalewu imigrantami zaczyna być coraz bardziej widoczna – tłumaczy Waldemar Maszewski.
RIRM