Partnerka zabójcy z Las Vegas: nie wiedziałam o jego planach
Marilou Danley, partnerka sprawcy masakry z Las Vegas Stephena Paddocka, który w niedzielę wieczorem (w poniedziałek czasu polskiego) zamordował prawie 60 osób, oświadczyła, że nic nie wiedziała o jego planach. Komunikat odczytał w środę jej adwokat, Matthew Lombard.
W odczytanym przez Lombarda w Los Agneles oświadczeniu Marilou Danley informuje, że „znała” Paddocka. Nazwała go „miłym, uważnym, spokojnym mężczyzną”.
„Nigdy nie powiedział mi nic, co pozwoliłoby przewidzieć, że wydarzy się coś strasznego” – dodała kobieta.
Oświadczenie to wydała po powrocie z Filipin i przesłuchaniu jej przez agentów FBI.
„Niewiele ponad dwa tygodnie temu Stephen powiedział mi, że wyszukał tani bilet na Filipiny i że chciałby, żebym pojechała tam zobaczyć się z moja rodziną. Jak wszyscy Filipińczycy mieszkający za granicą – ucieszyłam się na myśl o powrocie, ujrzeniu rodziny i przyjaciół” – brzmi przeczytane przez prawnika oświadczenie.
Marilou Danley poinformowała w nim ponadto, że gdy była już na Filipinach, Paddock przesłał jej pieniądze, mówiąc, że ma je przeznaczyć na kupno domu dla siebie i swojej rodziny.
„Byłam wdzięczna, ale zaniepokojona, że ta nieoczekiwana podróż i pieniądze były pewną formą zakończenia (relacji) ze mną. Nigdy, w żaden sposób nie przyszło mi do głowy, że planował użyć przemocy przeciw komukolwiek” – dodała.
Marilou Danley we wtorek wieczorem przybyła do Los Angeles, „wiedząc, że FBI i policja z Las Vegas chcą z nią rozmawiać” – wynika z jej komunikatu.
Kobieta dodała ponadto, że jest zrozpaczona z powodu tego, co zrobił jej partner.
64-letni Amerykanin Stephen Paddock, były księgowy, hazardzista i inwestor na rynku nieruchomości, w niedzielę wieczorem otworzył ogień do zgromadzonych pod gołym niebem ponad 20 tys. uczestników festiwalu muzyki country „Route 91. Harvest Festival” w Las Vegas, zabijając prawie 60 osób i raniąc ponad 500. Większość ofiar Paddocka, który miał cały arsenał broni i wyposażenia snajperskiego, nie ukończyła 40. roku życia. Była to najkrwawsza tego rodzaju tragedia w najnowszej historii USA.
Paddock popełnił samobójstwo, kiedy komandosi sforsowali drzwi jego pokoju hotelowego.
Do tej pory funkcjonariuszom FBI, detektywom lokalnej i stanowej policji nie udało się ustalić, jakie były motywy sprawcy.
PAP/RIRM