P. Duda: Wspólne, spokojne świętowanie rocznicy porozumień sierpniowych – niemożliwe

Wspólnie, spokojne świętowanie 37. rocznicy podpisania porozumień sierpniowych jest niemożliwe – uważa szef NSZZ „Solidarność” Piotr Duda. Jeżeli ktoś dąży do konfrontacji podczas obchodów porozumień sierpniowych, to będzie ją miał – podkreślił w TVP Info.

Zdaniem Piotra Dudy wspólne obchody zbliżającej się 37. rocznicy podpisania porozumień sierpniowych – „że będziemy wspólnie świętowali, że będzie spokój” – są niemożliwe. Jak ocenił, plany KOD i Obywateli RP na zorganizowanie 31 sierpnia wiecu pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców z udziałem Lecha Wałęsy i Władysława Frasyniuka, to „bezczelna prowokacja”.

„Jeżeli ktoś nas prowokuje, to musimy na to w odpowiedni sposób odpowiedzieć. Jeżeli ktoś chce przyjść na te uroczystości, a wszystkie zawsze zaczynamy od Mszy świętej – Solidarność zrodziła się pod krzyżem i tak jest do dzisiaj w naszej tradycji – każdy może przyjść na Mszę świętą. Jeżeli później chce przejść w pochodzie, złożyć kwiaty – proszę bardzo. Ale nie, że ktoś będzie nam blokował miejsce. To miejsce w tym dniu powinno być wolne i powinno być przestrzenią dla wszystkich ludzi” – powiedział Piotr Duda.

Do tej pory, jak podkreślił, to NSZZ „Solidarność” celebrowało wszystkie uroczystości.

„Za składkowe pieniądze stawialiśmy pomniki, tablice pamiątkowe. Dzisiaj nie byłoby pamięci o Solidarności, dzisiaj wszyscy by mówili o Murze Berlińskim, o Aksamitnej Rewolucji w Czechosłowacji. To myśmy pielęgnowali tę historię, bo państwo też w pewnym momencie zawiodło” – zaznaczył.

Okolice Pomnika Poległych Stoczniowców to, jak zauważył przewodniczący „Solidarności”, dla związkowców miejsce święte.

„Tam zginęli stoczniowcy, tam nigdy nie powinny odbywać się żadne happeningi. Tam trzeba przychodzić i w zadumie pomodlić się, złożyć kwiaty i tylko tyle. KOD wraz z prezydentem Gdańska Pawłem Adamowiczem chcą po raz kolejny prowokować” – dodał.

„To bezczelna prowokacja tzw. kodowców, że zapraszają nas, jubilata, na nasze urodziny. Można by zadać pytanie, co robili przez ostatnie 30 lat? Oni chcą czcić porozumienia sierpniowe, a na co dzień je depczą. Przecież chodzą w marszach razem z Nowoczesną, która przygotowała projekt ustawy, który de facto delegalizował związki zawodowe. Przypominam, że to był pierwszy postulat sierpniowy. Chodzą z esbekami, którym obniża się emeryturę. To z kolei 13. postulat – zabranie przywilejów esbekom i byłym milicjantom” – powiedział Piotr Duda.

Przewodniczący Komitetu Obrony Demokracji Krzysztof Łoziński zdaniem Piotra Dudy „ma swoje zasługi dla Solidarności”. Ale, jak zaznaczył, „Judasz też był kiedyś apostołem”.

„Wielu mamy takich Judaszów, którzy zdradzili związek zawodowy >>Solidarność<<, rzucali legitymacjami i odchodzili ze Związku. Dzisiaj są w Związku ci, którzy chcieli zostać. Znam tysiące członków >>Solidarności<<, którzy byli internowani, którzy byli więzieni, i dzisiaj dalej są działaczami Związku. Są przewodniczącymi organizacji zakładowych i pracują ciężko dla dobra członków Związku ludzi pracy” – podkreślił.

Piotra Dudę dziwi, że zaproszony na obchody organizowane przez KOD i Obywateli RP Lech Wałęsa „daje się manipulować i wykorzystywać”.

„Jest traktowany jak przedmiot przez tych wszystkich, którzy jeszcze w latach 90. okrzykiwali go od bolszewika, od dyktatora, że doprowadził do ruiny Związek Zawodowy >>Solidarność<<. To nie mówiłem ja, to mówił redaktor Adam Michnik” – zauważył szef „Solidarności”.

„Przypominam sobie lata 90., gdzie sam byłem w komitecie wyborczym Lecha Wałęsy. Pamiętam 1995 rok, jak przegrał wybory. Kto go otoczył opieką? Związek Zawodowy >>Solidarność<<. Dostał biuro, wynagrodzenie i samochód z kierowcą. To przykre, że dzisiaj pierwszy przewodniczący w taki sposób się zachowuje. Pamiętam rok 2000, jak dostał w wyborach 1,1 proc. Był wtedy załamany. Kto mu podał rękę? Kto w 2004 roku uhonorował go jako Zasłużonego członka >>Solidarności<<? Związek Zawodowy >>Solidarność<<” – podkreślił Piotr Duda.

Centralne uroczystości 31 sierpnia, jak przypomniał, w tym roku odbędą się w Lubinie.

„Będziemy pamiętać o tych, którzy 35 lat temu zostali zabici przez zomowców w Lubinie. Centralne wydarzenia będą w Lubinie, ale w Gdańsku też będą. Przecież >>Solidarność<< w tym dniu obchodzi święto w całej Polsce. Mamy 700 tys. członków” – powiedział szef „Solidarności”.

„Nie będziemy się chować za policją. Nie jesteśmy politykami. Jeżeli ktoś dąży do konfrontacji, to będzie ją miał. Tylko za to bierze odpowiedzialność prezydent miasta, pan Paweł Adamowicz, który odpisał nam w piśmie, że on w tym nie widzi zdrożnego” – dodał Piotr Duda.

PAP/RIRM

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl