Orkan Corrie uderzył w północ Holandii
Powalone drzewa, zerwane dachy, odwołane loty – to skutek dzisiejszego uderzenia orkanu Corrie na północy Niderlandów. Jak podał Holenderski Instytut Meteorologiczny (KNMI), zamknięto wszystkie bariery przeciwpowodziowe w kraju.
Żywioł spowodował szkody i utrudnienia w ruchu w wielu miejscach Holandii, szczególnie na północy – informuje KNMI. Odwołanych zostało wiele lotów z lotnika Schiphol w Amsterdamie, a powalone drzewa utrudniają ruch na autostradzie A7.
Holenderskie linie lotnicze KLM już w niedzielę poinformowały o odwołaniu osiemdziesięciu lotów powrotnych do Amsterdamu.
Z informacji portalu NH Nieuws wynika, iż gwałtowny wiatr połamał drzewa w Hadze. Telewizja RTL Noord informuje natomiast, że z powodu burzy ciężarówki i pojazdy z przyczepami nie mogą jeździć między Lelystad i Enkhuizen w centralnej części kraju.
Holenderski Automobilklub (ANWB) zaleca, aby nie korzystać z samochodów w poniedziałek, o ile nie jest to niezbędne. Holenderskie koleje (NH) informują o zmniejszonej liczbie kursujących pociągów.
„Sytuacja jest szczególna i groźna, ale nie wyjątkowa” – powiedział rozgłośni NOS Radio 1 Deon Slagter, szef Krajowej Komisji Koordynacji Zagrożeń Powodziowych, komentując zamknięcie barier przeciwpowodziowych.
Ostatni raz zostały one zamknięte cztery lata temu – przypomina rozgłośnia.
Silne porywy wiatru występują nie tylko w Holandii, ale także w Belgii, Francji, Niemczech, Austrii, Szwajcarii oraz we Włoszech.
PAP