Odwołanie min. B. Sienkiewicza mało prawdopodobne

W Sejmie odbędzie się dziś głosowanie w sprawie odwołania ministra kultury i dziedzictwa narodowego, Bartłomieja Sienkiewicza. Wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec polityka złożyło Prawo i Sprawiedliwość.

Prawo i Sprawiedliwość złożyło wniosek ws. wotum nieufności wobec szefa resortu kultury w grudniu 2023 r. w związku z jego decyzjami dotyczącymi mediów publicznych. W ubiegłym miesiącu Bartłomiej Sienkiewicz odwołał dotychczasowych prezesów zarządów TVP, Polskiego Radia, a także Polskiej Agencji Prasowej i powołał własnych. Później zdecydował o postawieniu publicznych nadawców w stan likwidacji.

Prawo i Sprawiedliwość przekonuje, że działania ministra są sprzeczne z Konstytucją RP i innymi aktami prawnymi takimi jak Ustawa o radiofonii i telewizji. Politolog, dr Tomasz Teluk, uważa, że Bartłomiej Sienkiewicz zasługuje na odwołanie, lecz ze względu na skład sejmowej większości, jest to mało prawdopodobne.

– Wniosek zapewne nie przejdzie, ponieważ nie ma większości, aby odwołać ministra Bartłomieja Sienkiewicza cieszącego się poparciem premiera Donalda Tuska. Prawo i Sprawiedliwość wysyła czytelny sygnał do opinii publicznej o działaniach rządu, które wykraczają poza przyjęte normy. Cechują się nadgorliwością graniczącą z agresją. Jest to sygnał, że ugrupowanie, które przez ostatnie osiem lat pozycjonowało się jako obrońca Konstytucji RP, praworządności po dojściu do władzy natychmiast zaczęło łamać obowiązujące przepisy, nie zważając na żadne konsekwencje – zauważył dr Tomasz Teluk.

Posłowie zajmą się dziś także wnioskiem Lewicy o odwołanie wicemarszałka Sejmu, Krzysztofa Bosaka. Ugrupowanie złożyło dokument po tym, jak Krzysztof Bosak umożliwił posłowi Grzegorzowi Braunowi wygłoszenia antysemickiego wystąpienia podczas obrad Sejmu.

RIRM/TV Trwam News