Obrona polskiej granicy w tle sporu o wolność słowa
Ten wyrok jest jawnym złamaniem prawa konstytucji. Mamy sędziów, którzy zamienili togi na emblematy polityczne – powiedział na temat sądowego zakazu wypowiadania się przez ministra sprawiedliwości o „Zielonej granicy” europoseł Patryk Jaki. W tle całej sprawy jest szczelność polskiej granicy i bezpieczeństwo Polaków.
Warszawski Sąd Okręgowy zakazał ministrowi Zbigniewowi Ziobro publicznego wypowiadania się na temat Agnieszki Holland i jej twórczości.
„Mamy sędziów, którzy bawią się w politykę. Nie rozumieją i nie chcą rozumieć prawa. Zamienili togi na emblematy polityczne. To, co ten sędzia wyprawia – zresztą nie pierwszy raz – (…) to jest ogromny skandal. Nie rozumie tego, że nie tylko w polskiej konstytucji i w utrwalonej doktrynie prawnej wolność słowa jest chroniona w szczególny sposób. Wolność słowa jest elementem polskości, polskiego ducha, który był budowany od początku, kiedy powstawała Rzeczpospolita. Mamy sędziów i elity polityczne, które mają przyzwyczajenia stalinowskie. Widać, że im marzy się wprowadzanie cenzury w Polsce” – zaznaczył sprawę europoseł Patryk Jaki.
Minister Zbigniew Ziobro nazwał to rozstrzygnięcie sądu „zamachem na wolność słowa i wolność debaty publicznej”.
– Zdaniem sądu Agnieszka Holland może porównywać polskich żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej do bandytów, sadystów i niemieckich nazistów; może mówić o rządzących demokratycznie wybranych w Polsce, że są „brunatną hołotą”, czyli nazistami. Natomiast ja nie mogę odpowiedzieć na jej słowa – powiedział szef resortu sprawiedliwości.
W takim samym tonie decyzję sądu skomentował europoseł Patryk Jaki.
„Dla nich demokratyczne jest to, że pani Holland z politykami z zaplecza Donalda Tuska mogą obrażać funkcjonariuszy polskiego państwa i robić z nich nazistów, którzy z przyjemnością rzucają kobietę w ciąży na drut kolczasty. To jest dla nich w porządku. Oczywiście wszystko odbywa się bez pokazania dowodów, że taka sytuacja miała miejsca. A ludziom, którzy to krytykują, trzeba zamknąć usta. (…) To jest właśnie demokracja tego obozu demokratycznego. Oni tak widzą demokrację – mogą oskarżać każdego o wszystko, natomiast druga strona nie ma prawa się bronić” – zauważył Patryk Jaki.
Kluczowe w sprawie sytuacji na granicy z Białorusią jest bezpieczeństwo Polek i Polaków. Ochrona granicy ma powstrzymać nielegalną migrację, która w krajach, takich jak Włochy, Francja i Niemcy, przyczyniła się do wzrostu przestępczości.
15 października na temat bezpieczeństwa będą mogli wypowiedzieć się Polacy, To oni w referendum podejmą decyzję co do tego, czy koncepcja budowy zapory na granicy z Białorusią była słuszna.
– Dzięki zaporze jesteśmy bezpieczni. Dzięki żołnierzom, których w województwie podlaskim jest ponad 10 tys., możemy chodzić bezpieczni. Możemy chodzić uśmiechnięci, (…) ponieważ nasza granica jest strzeżona i chroniona – mówił podczas konferencji w Mońkach wiceminister obrony narodowej, Michał Wiśniewski.
Dzięki służbie i poświęceniu żołnierzy i Straży Granicznej codzienność mieszkańców przygranicznych miast, miasteczek i wsi przebiega tak, jak do tej pory. To dzięki działaniom rządu Zjednoczonej Prawicy – zapewniali politycy w Mońkach.
– Dba o tych mieszkańców, abyśmy mogli bezpiecznie podróżować, a także bezpiecznie przyprowadzać dzieci do przedszkoli i szkół czy pójść na spacer – wskazał kandydat w wyborach do Sejmu, Rafał Supiński.
Atak hybrydowy zaplanowany na Kremlu nie powiódł się dzięki wzmocnieniu wschodniej granicy państwa przez żołnierzy #WojskoPolskie 🇵🇱. Wspólnie z funkcjonariuszami @Straz_Graniczna i Policji żołnierze każdego dnia, w dzień i w nocy zapewniają bezpieczeństwo na #granica. pic.twitter.com/ZRDiHC6mnY
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) September 26, 2023
W trakcie referendum Polacy odpowiedzą na cztery pytania. Jedno z nich brzmi: „Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?”.
TV Trwam News