Obowiązkowa rejestracja prywatnych żłobków
Minął trzyletni okres przejściowy i teraz prywatne żłobki muszą być wpisane do rejestru. Tylko w takich placówkach może być sprawowana opieka nad dziećmi do lat 3.
W okresie przejściowym właściciele żłobków i klubów dziecięcych mieli dostosować je do wymogów tzw. ustawy żłobkowej. Zmieniła ona zasady działania placówek, sprawujących opiekę nad najmłodszymi dziećmi.
Ustawa określa m.in. liczbę opiekunów w żłobkach i klubach dziecięcych, a także ich kwalifikacje. Jeden opiekun może sprawować opiekę nad maksymalnie ośmiorgiem dzieci.
Wymagania dotyczą również lokalu, w którym mieści się żłobek. Musi on posiadać co najmniej dwa pomieszczenia, w tym jedno przeznaczone na odpoczynek dla dzieci.
Po spełnieniu wymogów – właściciel placówki uzyskuje wpis do rejestru żłobków i klubów dziecięcych prowadzonego przez wójta, burmistrza lub prezydenta miasta.
Poseł Maria Zuba z sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny obawia się, że z powodu niewystarczającego wsparcia finansowego wiele żłobków zakończy działalność.
– Okres dojścia do tych parametrów i standardów jest zdecydowanie za krótki. Osoby, które pozakładały żłobki nie zdążyły jeszcze okrzepnąć a już okazuje się, że jest ostre zderzenie z faktem, że trzeba je zarejestrować. Z jednej strony to dobrze, bo wiemy że dziecko, które idzie do przedszkola jest bezpieczne. Jednak pomoc jaką te osoby otrzymały jest zdecydowanie za mała i obawiam się, że na nowo żłobki mogą zniknąć z naszych miast. Nie mogą one liczyć na pomoc samorządów – podkreśla poseł Maria Zuba.
W myśl ustawy żłobki i kluby dziecięce mogą tworzyć i prowadzić samorządy, osoby fizyczne, osoby prawne i jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej.
RIRM