O. dr M. Cieślik o posłudze w Libanie: Jedną z rzeczy, która mnie pozytywnie uderzyła, była współpraca pomiędzy Kościołami
Pojawiłem się w Libanie 13 lat temu i jedną z rzeczy, która mnie pozytywnie uderzyła, była współpraca pomiędzy Kościołami, które są obecne w tym kraju. Będąc wcześniej w Egipcie, widziałem mnóstwo napięć między katolikami i Koptyjskim Kościołem ortodoksyjnym. W Libanie zaś byłem zaskoczony tym, że bardzo często wspólnie organizuje się różne przedsięwzięcia, w których uczestniczą zarówno osoby ze wschodnich Kościołów ortodoksyjnych, jak i z Kościołów katolickich (również w większości wschodnich) – powiedział o. dr Marek Cieślik SJ, wykładowca i dziekan Wydziału Nauk Religijnych Uniwersytetu Świętego Józefa w Bejrucie, w rozmowie z Kingą Waliszewską z ACN Polska.
Chrześcijaństwo na Bliskim Wschodzie bardzo różni się od tego w Europie. W Libanie, o którym opowiadał o. dr Marek Cieślik SJ, występują zarówno katolicy, ortodoksyjne Kościoły orientalne, wschodni prawosławni, Asyryjczycy, jak i różnego rodzaju wspólnoty protestanckie, takie jak ewangelicy. Duchowny zaznaczył, że pomimo tych różnic, nie ma podziałów, a nawet można mówić o międzywyznaniowej współpracy.
– Pojawiłem się w Libanie 13 lat temu i jedną z rzeczy, która mnie pozytywnie uderzyła, była właśnie współpraca pomiędzy Kościołami, które są obecne w tym kraju. Będąc wcześniej w Egipcie, widziałem mnóstwo napięć między katolikami i Koptyjskim Kościołem ortodoksyjnym. W Libanie zaś byłem zaskoczony tym, że bardzo często wspólnie organizuje się różne przedsięwzięcia, w których uczestniczą zarówno osoby ze wschodnich Kościołów ortodoksyjnych, jak i z Kościołów katolickich (również w większości wschodnich). Kościół protestancki jest obecny, ale nie jest zbyt liczebny. Jest bardzo obecny zwłaszcza w sferze akademickiej i dochodzi tu do dobrej oraz owocnej współpracy – mówił o. dr Marek Cieślik SJ.
Ekumeniczna współpraca wyraża się szczególnie, jeśli chodzi o edukację w duchu Ewangelii.
– W szkołach katolickich, które są bardzo liczne względem innych szkół chrześcijańskich, nie ma żadnych problemów, jeśli chodzi o relacje między osobami wywodzącymi się z różnych Kościołów. Dzieci uczestniczą w tych samych zajęciach, czy to katechetycznych, czy liturgicznych. Ci, którzy wykładają katechezę, nie zawsze są katolikami. Czasem są to osoby świeckie, a czasem z Kościołów ortodoksyjnych. Osobiście nie spotkałem się z jakimiś problemami, o których wcześniej mogłem mieć pojęcie, zwłaszcza będąc w Egipcie. Myślę, że jest to również związane z tym, że chrześcijanie w tej chwili są w Libanie mniejszością i czują się zagrożeni. To tak, jak za czasów „Solidarności” – czują się zjednoczeni. Myślę, że gdyby było trochę inaczej, czyli gdyby było więcej wolności i bezpieczeństwa, to prawdopodobnie dialog ekumeniczny byłby trudniejszy, niż jest – zaznaczył dziekan Wydziału Nauk Religijnych Uniwersytetu Świętego Józefa w Bejrucie.
Kinga Waliszewska/ACN Polska/radiomaryja.pl