Nowy członek partii Polska 2050
Jeszcze w styczniu Szymon Hołownia ma pozyskać drugiego parlamentarzystę. Nie ujawnia na razie nazwiska ani ugrupowania, z którego dojdzie do transferu.
Środowisko Szymona Hołowni ma w parlamencie jednego przedstawiciela. Hanna Gill-Piątek, by dołączyć do nowej inicjatywy politycznej, opuściła Lewicę. Sam Szymon Hołownia zapowiada, że dąży do utworzenia w Sejmie swojego koła. Jeszcze w styczniu ma w tym kierunku zrobić kolejny krok.
– W styczniu jeszcze dołączy do nas kolejny parlamentarzysta, z czego się bardzo cieszymy. To bardzo fajny człowiek z naszego DNA. Nie byłoby dobrze, gdybyśmy w tej chwili jakoś specjalnie pokazywali, że jesteśmy przestrzenią, do której mogą dołączyć tylko przedstawiciele Lewicy. My nie jesteśmy na pewno lewicowym ugrupowaniem, nie prawicowym, chcemy być centrowym ugrupowaniem – tłumaczył w Radiu Plus Szymon Hołownia.
Takie są plany, jednak praktyka pokazuje, że to z inicjatywy właśnie środowiska Szymona Hołowni wyszła propozycja, by zakazać w przestrzeni publicznej pokazywania ciał dzieci, które były ofiarą tzw. aborcji.
Obrońcy życia mówią o ograniczaniu wolności słowa. I mają wątpliwości, czy centrum to rzeczywiście polityczny cel nowej inicjatywy.
– Ta inicjatywa pokazuje, po jakiej stronie wojny politycznej i światopoglądowej jest środowisko Szymona Hołowni. I to jest bardzo przykra wiadomość, bo pokazuje, że Szymon Hołownia wraz ze swoim środowiskiem próbuje umiejscowić się tam, gdzie stoi radykalna Lewica. To radykalna lewica próbuje cenzurować treści pro-life i próbuje penalizować tych, którzy mają odwagę prawdę o aborcji mówić i pokazywać – mówi Magdalena Korzekwa-Kaliszuk, prawnik, psycholog.
Zdjęcia ciał zamordowanych dzieci pokazują, że odczuwały one ból, podkreślają ich cierpienie. Są odpowiedzią na kłamstwo środowisk proaborcyjnych. Wskazują, że w łonie matki mamy do czynienia nie ze zlepkiem komórek, ale z człowiekiem. Argumentują obrońcy życia.
TV Trwam News