Nowe prawo to cios w wolność zgromadzeń
Przyjęcie przez Senat nowelizacji Prawa o zgromadzeniach jest czarnym dniem polskiej demokracji, hańba i wstyd – oświadczył szef NSZZ „Solidarność” Piotr Duda.
Przypomnijmy wczoraj Senat przyjął nowelizację Prawa o zgromadzeniach. Pomysł przygotowania nowelizacji powstał po zeszłorocznych zajściach w stolicy w związku z obchodami Święta Niepodległości 11 listopada.
Przyjęta w czerwcu przez Sejm nowelizacja daje m.in. możliwość zakazania organizacji dwóch lub więcej zgromadzeń w tym samym miejscu i czasie, jeśli może to prowadzić do naruszenia porządku. Z apelem o odrzucenie nowelizacji zwrócili się do senatorów i posłów byli działacze opozycji z czasów PRL. Apel wystosowała też „Solidarność”.
„Inicjatywa rozwiązuje problem cząstkowo, ale jest to bardzo szkodliwe dla organizacji, które zamierzają pokojowo prowadzić manifestacje. Będziemy się zastanawiać nad możliwością zaskarżenia tej ustawy. W takiej wersji ta ustawa nie może zostać przyjęta. Ogranicza ona swobodę wolności słowa, wolności demokracji. Powoływanie się przez prezydenta na incydentalne zdarzenie jest nieporozumieniem. Nie możemy tak stanowić prawa.” – powiedział senator Jerzy Chróścikowski, przewodniczący NSZZ „Solidarności” Rolników Indywidualnych.
Senator Bogdan Pęk nazwał projekt nowelizacji „rysą na świetlanym wizerunku pana prezydenta” i bublem legislacyjnym. Równocześnie dodaje, że ustawa ogranicza realną wolność obywatelską. W klubie Platformy Obywatelskiej była dość silna opozycja sprzeciwiająca się temu projektowi, jednak wprowadzono dyscyplinę. Wprowadzono także kilka kosmetycznych poprawek i ustawa została przeforsowana. – powiedział poseł.
Przeciwko nowelizacji protestowały organizacje pozarządowe, m.in. Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Forum Obywatelskiego Rozwoju oraz Fundacja „Panoptykon”.