Nie dostali zwrotu pieniędzy za odwołaną wycieczkę do Egiptu – kolejna skarga RPO
Za wycieczkę do Egiptu zapłacili po kilka tys. złotych, ale biuro podróży upadło, a jego polisa ubezpieczeniowa wygasła. Sąd nie przyznał im żadnego odszkodowania. Rzecznik Praw Obywatelskich skierował w sprawie skargę nadzwyczajną uznając, że sąd źle zinterpretował europejskie przepisy.
Jak ocenił Rzecznik, sąd „bezpodstawnie przyjął, że powodowie nie są uprawnieni do odszkodowania od Skarbu Państwa w związku z niezapewnieniem przez państwo polskie standardu wymaganego prawem unijnym i poniesioną w związku z tym szkodą w postaci nieodzyskanych wpłat od organizatora turystyki w związku z zawartymi umowami o imprezę turystyczną”.
Jak przekazało Biuro RPO, w sprawie tej przed 10 laty małżeństwo wykupiło z prawie rocznym wyprzedzeniem wycieczkę do Egiptu.
„Zapłacili za nią po kilka tysięcy złotych. Ale zanim do wyjazdu doszło, biuro podróży ogłosiło niewypłacalność” – poinformowano.
„Teoretycznie państwu J. przysługiwał zwrot kosztów z ubezpieczenia turystycznego, ale od upadku biura do wycieczki było tyle czasu, że zdążyła wygasnąć gwarancja ubezpieczeniowa turystyczna” – przekazano w komunikacie Rzecznika.
Jak dodano, urząd wojewódzki – do którego sprawę skierowano – uznał, że klienci zawierając umowę o imprezę turystyczną z tak odległym terminem powinni byli zapoznać się z zasadami bezpieczeństwa finansowego oraz sposobem ubiegania się o wypłatę środków z umowy gwarancji.
Sprawa trafiła do sądu, który w I instancji przyznał państwu J. rację uznając, że strona pozwana nie zapewniła powodom ochrony na poziomie wymaganym przez europejską dyrektywę w sprawie zorganizowanych podróży, wakacji i wycieczek. Sąd nakazał zwrot pieniędzy. Jednak sąd II instancji zmienił ten wyrok i uznał, że żadne odszkodowanie się nie należy.
„Sąd II instancji dokonał błędnej wykładni art. 7 dyrektywy w sprawie zorganizowanych podróży, wakacji i wycieczek oraz Kodeksu cywilnego. To z tego powodu państwo J. nie mogli odzyskać swoich pieniędzy, mimo że dyrektywa wymagała, aby Polska zapewniła istnienie i funkcjonowanie tego rodzaju ochrony konsumenta na wypadek niewypłacalności organizatora w postaci odpowiedniego zabezpieczenia finansowego, a w przypadku niezapewnienia tego rodzaju ochrony odpowiedzialność odszkodowawczą w związku z wadliwą implementacją ponosi Skarb Państwa” – argumentuje RPO.
Zdaniem Rzecznika, klienci upadłego biura zostali dwukrotnie poszkodowani na skutek działania państwa.
„Najpierw w związku z wadliwą implementacją dyrektywy, czyli niezapewnieniem odpowiedniego z punktu widzenia unijnego standardu systemu ochrony ich praw jako konsumentów na wypadek niewypłacalności organizatora turystyki. Następnie zaś na skutek wyroku sądu, w którym bezpodstawnie przyjął, że powodowie nie są uprawnieni do odszkodowania od Skarbu Państwa” – ocenił.
Ponadto – jak wskazał RPO – za uwzględnieniem skargi nadzwyczajnej przemawia zasada „sprawiedliwości w odczuciu społecznym”.
„W przypadku państwa J. wydany został wyrok odmienny, niż w dwóch innych sprawach dotyczących ich rodziny i wspólnego wyjazdu do Egiptu” – zwrócił uwagę Rzecznik.
Instytucja skargi nadzwyczajnej została wprowadzona ustawą o SN, która weszła w życie w kwietniu 2018 roku. Skargi takie mogą obecnie dotyczyć prawomocnych wyroków zapadłych nawet w końcu lat 90. W SN rozpoznawaniem tych skarg zajmuje się Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Dotychczas do SN skierowano około 300 skarg nadzwyczajnych, z czego RPO złożył ich ponad 50.
PAP