Nasz Dziennik: odrzucić drogę śmierci

Biskupi w Stanach Zjednoczonych sprzeciwiają się procedowanej legislacji mającej dopuścić mordowanie nienarodzonych dzieci na terenie całych Stanów Zjednoczonych. „Szatan nie daje za wygraną. Decyzja Sądu Najwyższego wygłuszyła jego obecność, ale on dalej walczy. Owocem tej walki jest kolejny projekt ustawy legalizującej aborcję” – wskazuje ks. abp Ignacy Dec w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”.

Procedowana proaborcyjna ustawa została przyjęta przez Izbę Reprezentantów w piątek 15 lipca. Ustawa „o ochronie zdrowia kobiet” ma zalegalizować zabijanie nienarodzonych dzieci „na życzenie”, niezależnie od etapu rozwoju, na terenie wszystkich stanów. Teraz projekt ustawy trafi do Senatu, który już dwukrotnie go odrzucił. Aby wejść w życie, ustawa musi zostać najpierw przyjęta przez Senat, po czym trafi do podpisu przez prezydenta.

Ksiądz abp William Lori z Baltimore, odpowiedzialny za komitet episkopatu ds. obrony życia, oraz ks. kard. Timothy Dolan z Nowego Jorku, przewodniczący komitetu ds. wolności religijnej, w specjalnym komunikacie nazwali przyjęte prawo „najbardziej niesprawiedliwą i skrajną ustawą o aborcji na żądanie, jaką nasz naród kiedykolwiek widział”.

„Szatan nie daje za wygraną. Decyzja Sądu Najwyższego wygłuszyła jego obecność, ale on dalej walczy. Owocem tej walki jest kolejny projekt ustawy legalizującej aborcję” – mówi „Naszemu Dziennikowi” ks. bp Ignacy Dec, biskup senior diecezji świdnickiej.

„Diabeł buntuje się przeciwko życiu, jest ojcem śmierci i kłamstwa, w które pragnie uwikłać jak najwięcej osób. Z tej drogi nie ustąpi, dlatego zarówno przed Amerykanami, jak i przed nami długa droga do zwycięstwa, które w końcu przyjdzie przez Maryję. Musimy być wytrwali w trwaniu przy prawdzie” – podkreśla.

Amerykańscy biskupi są świadomi, że w praktyce nowa ustawa likwiduje wszelkie zapisy chroniące ludzkie życie, w tym zgodę rodziców na aborcję u małoletniej córki. Jeśli weszłaby ona w życie, pracownicy służby zdrowia zostaliby zmuszeni do dokonywania aborcji lub asystowania przy niej nawet wbrew swoim przekonaniom, zaś firmy ubezpieczeniowe do pokrywania jej kosztów. Biskupi zaznaczają, że kobiety, ich nienarodzone dzieci, a także całe społeczeństwo potrzebują zupełnie innego prawodawstwa.

„Odpowiadanie na potrzeby kobiet poprzez promowanie opłacanej przez podatników aborcji na życzenie, jak to ma miejsce w tej ustawie, jest poważnym złem i brakiem miłości i służenia kobietom. Oferowanie bezpłatnych lub tanich aborcji zamiast zwiększania zasobów potrzebnych kobietom do opieki nad sobą i swoimi dziećmi nie jest >>wyborem<<, ale przymusem i bezdusznym porzuceniem. Samo powtarzanie, że aborcja to opieka zdrowotna, nie sprawia, że się nią stanie. Świadome zakończenie życia bezbronnych i pozbawionych głosu istot ludzkich jest antytezą opieki zdrowotnej” – ostrzegają ks. bp William Lori oraz ks. kard. Timothy Dolan.

Zwracają się do polityków i obywateli, aby odrzucili drogę śmierci.

„Błagamy tych, którzy postrzegają aborcję jako uzasadnione >>rozwiązanie<< potrzeb kobiet, aby porzucili tę drogę śmierci i rozpaczy” – apelują autorzy stanowiska amerykańskich biskupów.

Upominają się o to, by w społeczeństwie głosić „wizję, która podtrzymuje prawdę, że każde ludzkie życie jest święte i nienaruszalne – społeczeństwo, w którym prawnej ochronie ludzkiego życia towarzyszy głęboka opieka nad matkami i ich dziećmi”.

Biskupi mają szerokie poparcie środowisk obrońców życia w całych Stanach Zjednoczonych. Przed piątkowym głosowaniem w Izbie Reprezentantów grupa pro-life, Susan B. Anthony Pro-Life America, opublikowała najnowszy, ogólnokrajowy sondaż, który pokazuje, że 70 proc. zadeklarowanych wyborców sprzeciwia się aborcji bez żadnych ograniczeń, a 63 proc. nie zgadza się z ustawą, która zablokowałaby prawie wszystkie stanowe zakazy tzw. aborcji.

Na przekór opinii publicznej demokraci nie rezygnują z promocji i forsowania legislacji proaborcyjnej. Przywódcy Partii Demokratycznej, w tym prezydent Joe Biden oraz przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi, chociaż deklarują się jako katolicy, robią wszystko, co tylko możliwe, aby podważyć decyzję Sądu Najwyższego w tej sprawie i zapewnić Amerykankom „prawo do aborcji” bez żadnych ograniczeń aż do urodzenia dziecka, co ma zagwarantować ustawa, której sprzeciwiają się amerykańscy biskupi.

Krzysztof Gajkowski/Nasz Dziennik