Nadchodzi kryzys demograficzny

Demograficzna sytuacja Polski jest dramatyczna, a będzie jeszcze gorsza ok. 2020 r. – powiedział  prof. Krzysztof Rybiński podczas konferencji „Bariery ograniczające dzietność w Polsce, zorganizowanej w środę w Senacie.

Uczestnicy spotkania rozmawiali o społecznych, prawnych, rynkowych i kulturowych barierach ograniczających dzietność w Polsce.

Prof. Krzysztof Rybiński przytaczając dane demograficzne ONZ powiedział, że za kilkadziesiąt lat  liczba Polaków sięgająca obecnie powyżej 38 mln osób, może spaść do 33 mln.

– Zakładamy, że zmiany o których mówimy, czyli spadek liczby ludności do ok. 33 mln ulegną poprawie. Czyli np. dzietność z poziomu 1,3 wzrośnie do poziomu 2 do 2050 roku. Umieralność w wieku poniżej 5 lat znacznie spadnie, a długość życia się wydłuży; czyli że zajdą pozytywne zmiany strukturalne. Mimo tej perspektywy  liczba ludności spadnie do 33 mln. Co będzie jeżeli się nie poprawi? W prognozie demograficznej ONZ rok 2100 – wersja minimum – Polska liczy 16 mln ludzi. To jest ryzyko dla Polski w tym stuleciu – powiedział prof. Krzysztof Rybiński.

Prof. Krzysztof Rybiński dodał, że potrzebna jest nam polityka, która będzie przeciwdziałać nadchodzącemu kryzysowi demograficznemu.

– Starzenie się społeczeństwa pogłębi zapaść gospodarczą. Gospodarce mogłaby pomóc innowacyjność, ale badania pokazują, że innowacyjność w Polsce jest w głębokim regresie. Bilans ludności mogą poprawić migracje, ale my nie jesteśmy na to gotowi. Musimy mieć świadomość, że nadchodzi kryzys demograficzny. On jest dla nas groźniejszy niż kryzys w strefie euro – zaznaczył profesor.

Tymczasem Teresa Kapela ze Związku Dużych Rodzin 3 Plus powiedziała, że w Polsce promowana jest obecnie bezdzietność.

 – Rodzina ekonomicznie jest najsłabszym elementem naszego społeczeństwa. Projekty rozwiązania promują bezdzietność. Każde dziecko stwarza problem również ekonomiczny. Różnica między osobami nie posiadającymi dzieci i małżeństwem z jednym dzieckiem to 500 zł na każdą osobę w tej rodzinie. W przypadku trójki dzieci to już jest różnica 1000 zł, którymi nie może rodzina dysponować – powiedziała Teresa Kapela.

W związku z tym Związek Dużych Rodzin 3 Plus proponuje odliczenie od podatku kwoty niezbędnej na utrzymanie dziecka, postuluje też aby projekt każdej ustawy był badany pod katem skutków dla rodziny.

Ponadto związek przygotował samorządową kartę dużej rodziny, która przyznaje rodzinom wielodzietnym pewne ulgi.

RIRM