MSZ: Budowa mostu krymskiego to kolejne jawne naruszenie prawa międzynarodowego
Budowa przez Rosję tzw. mostu krymskiego, bez zgody Ukrainy i wbrew stanowisku Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych, to kolejne jawne naruszenie zasad prawa międzynarodowego – podkreśla polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych i wzywa Rosję do powstrzymania się od dalszego „naruszania integralności terytorialnej” Ukrainy.
Most, który prowadzi z rosyjskiego Kraju Krasnodarskiego na Krym, uroczyście otworzył we wtorek prezydent Rosji Władimir Putin. Szef rosyjskiego państwa przejechał przez most ciężarówką w kolumnie samochodów ciężarowych. 19-kilometrowy most kosztował ponad 3,6 mld USD i ma na celu – według Moskwy – ograniczenie izolacji Krymu od Rosji.
W wydanym w środę oświadczeniu polskie MSZ podkreśliło, że „budowa przez Federację Rosyjską tzw. mostu krymskiego – bez zgody strony ukraińskiej i wbrew stanowisku Zgromadzenia Ogólnego ONZ – to kolejne jawne naruszenie zasad prawa międzynarodowego”.
W ocenie resortu, „działania Rosji powodują, że osiągnięcie pokojowego rozwiązania, uwzględniającego interesy strony ukraińskiej, staje się coraz trudniejsze do realizacji”.
„Stoją one również w sprzeczności z wielokrotnymi zapewnieniami przedstawicieli rosyjskiej administracji, że dążą oni do pokojowego rozwiązania konfliktu z Ukrainą” – czytamy w oświadczeniu.
MSZ wezwało też Rosję do powstrzymania się od dalszego naruszania integralności terytorialnej Ukrainy i przypomniał, że społeczność międzynarodowa uznała za bezprawne referendum, w wyniku którego dokonano aneksji Krymu do Rosji.
„Wzywamy stronę rosyjską do powstrzymania się od dalszego naruszania integralności terytorialnej i niezależności Ukrainy. Jednocześnie przypominamy, że zgodnie z rezolucją Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych nr 68/262, przyjętą 27 marca 2014 r., społeczność międzynarodowa uznała za bezprawne tzw. <<referendum niepodległościowe>> na Krymie, a tym samym wyraziła poparcie dla suwerenności, niezależności oraz integralności terytorialnej Ukrainy w ramach dotychczas uznawanych granic” – czytamy w oświadczeniu.
Budowę rosyjskiego mostu bez zgody Ukrainy potępiła m.in. Unia Europejska. Most uniemożliwia wpływanie masowców lub kontenerowców na Morze Azowskie, gdzie przez porty w Mariupolu i Berdiańsku eksportowano stal z Ukrainy.
Kontrakt na budowę mostu, nazywanego nieoficjalnie „mostem Putina”, dostał Strojgazmontaż (SGM), kontrolowany przez zaprzyjaźnionego z Władimirem Putinem oligarchę Arkadija Rotenberga, jego dawnego partnera sparingowego w judo. Jest on objęty zachodnimi sankcjami, uniemożliwiającymi wsparcie kapitałowe z Zachodu i zatrudnienie zachodnich podwykonawców.
PAP/RIRM