Mniej amerykańskich żołnierzy na misjach
Prezydent USA Donald Trump zapowiedział redukcję liczebności amerykańskich żołnierzy w Afganistanie. Mimo takiej decyzji Stanów Zjednoczonych, NATO pozostanie w tym kraju – zapewnił sekretarz generalny organizacji Jens Stoltenberg.
Prezydent USA Donald Trump nakazał Pentagonowi wycofanie z Afganistanu 2 tys. amerykańskich żołnierzy. Ma się to stać do połowy stycznia przyszłego roku.
– Do 15 stycznia 2021 r. nasze siły zbrojne w Afganistanie będą liczyły 2500 żołnierzy. Do tego samego dnia nasze siły w Iraku również będą liczyły 2500 osób. Jest to zgodne z naszymi ustalonymi planami i celami strategicznymi wspieranymi przez naród amerykański i nie oznacza zmiany polityki lub celów USA – wyjaśnił Christopher Miller, pełniący obowiązki sekretarza obrony USA.
Na taką decyzję Donalda Trumpa afgańscy talibowie oświadczyli, że to dobry krok naprzód. Krok, który pomoże zakończyć wojnę w ich kraju.
– Jeśli siły terroru, niestabilności, podziałów i nienawiści rozpoczną celową kampanię mającą na celu zakłócenie naszych wysiłków, jesteśmy gotowi do zastosowania możliwości niezbędnych do ich udaremnienia – oświadczył Christopher Miller.
Na takie ryzyko nie chce pozwolić sobie NATO. Szef organizacji Jeans Stoltenberg zapowiedział, że NATO bez względu na decyzję Stanów Zjednoczonych pozostanie w Afganistanie.
„Nie możemy pozwolić, aby tzw. Państwo Islamskie odbudowało w Afganistanie kalifat terroru, który utraciło w Syrii i Iraku“ – poinformował Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO.
Decyzja Donalda Trumpa to kolejna gra sił między ustępującym prezydentem, a prezydentem elektem – powiedział prof. Krzysztof Kubiak.
– Bardzo niedobrze dzieje się, że jako element rozgrywki wykorzystuje się, ja już nie mówię o tym, że wykorzystuje się amerykańskie interesy, ale wykorzystuje się po prostu życie amerykańskich żołnierzy – ocenił prof. Krzysztof Kubiak z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.
Jens Stoltenberg poinformował, że o przyszłej obecności NATO w Afganistanie Sojusz będzie rozmawiał w lutym na spotkaniu ministrów obrony. Oznacza to, że w rozmowie weźmie już udział przedstawiciel nowej administracji USA.
TV Trwam News