Minister Beata Kempa spotkała się z dziećmi ofiar konfliktu na wschodzie Ukrainy
Minister do spraw pomocy humanitarnej Beata Kempa spotkała się w czwartek z dziećmi ofiar działań wojskowych i konfliktu zbrojnego na wschodzie Ukrainy. Dzieci uczestniczą w Polsce w turnusach terapeutycznych zorganizowanych przez Klub Inteligencji Katolickiej.
Projekt Klubu Inteligencji Katolickiej (KIK) polega na organizowaniu dwutygodniowych turnusów terapeutycznych i tygodniowych turnusów dla dzieci, których bliscy biorą udział w działaniach wojskowych na wschodzie Ukrainy. Podczas pobytu w Polsce dzieci są zakwaterowane w rodzinach i uczestniczą m.in. w zajęciach edukacyjnych i terapeutycznych. Jedna grupa turnusowa liczy około 30 osób.
Minister Beata Kempa, która w czwartek odwiedziła dzieci w warszawskiej siedzibie KIK, podkreśliła, że program jest „budowaniem mostów przyjaźni poprzez ciepło, rodzinę, edukację”.
„Dzieci z Ukrainy, które doznały wielu krzywd z powodu toczącej się wojny, w Polsce mogą odbyć swój pobyt terapeutyczny, by te trudne dla nich sytuacje w swój dziecięcy sposób odreagować” – powiedziała Beata Kempa.
Dodała, że w polskich rodzinach dzieci mogą zaznać „polskiej gościnności i otwartości serc”. Zaznaczyła, że rząd wsparł projekt rezerwą w ponad 90 proc. i zaoferował pomoc w wysokości około 200 tys. zł.
„Wszędzie, gdzie jestem – w Libanie, Jordanii czy w innych miejscach, ci wszyscy, którzy czekają na koniec wojny, szczególnie proszą, żeby te konflikty nie były zapomniane. Wołając i prosząc o pokój, zastanówmy się nad tym, jak możemy jeszcze pomóc tym, których działania wojenne dotknęły” – podkreśliła Beata Kempa.
W turnusach w sumie ma uczestniczyć ponad 120 dzieci. Przewodniczący sekcji wschodnio-europejskiej KIK Marek Kielanowski powiedział, że podczas pobytu w Polsce dzieci mają zajęcia w rodzinach i w szkołach m.in. z robotyki, informatyki czy wychowania fizycznego. Dzieci mają także zajęcia terapeutyczne z psychologami i terapeutami.
„Więź, którą te dzieci nawiązują, trwa do tej pory. One w najtrudniejszym momencie życia dostają sygnał, że w tym kraju spotyka ich coś dobrego. To na pewno zaprocentuje, one to będą pamiętały” – podkreślił Marek Kielanowski.
Jak dodał, nabór na turnusy jest prowadzony przez Fundację Lekarzy Majdanu w porozumieniu z ukraińskim Ministerstwem Obrony.
„Dzieci są od 11 do 16 lat. Każde dziecko, które tutaj przyjechało, straciło kogoś najbliższego – przeważnie ojca, brata. Jedna z dziewczynek straciła brata, a jej rodzice pojechali na front, na Ukrainie mieszka tylko z babcią” – powiedział Marek Kielanowski.
Konflikt na wschodzie Ukrainy trwa od 2014 roku, kiedy po ucieczce z kraju prorosyjskiego prezydenta Wiktora Janukowycza i aneksji Krymu przez Rosję wspierani przez Moskwę separatyści utworzyli dwie samozwańcze tzw. republiki ludowe – doniecką i ługańską. W wyniku walk w tym regionie zginęło ponad 10 tys. ludzi.
PAP/RIRM