Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik odpowiadali na zarzuty w sprawie Pegasusa – okazuje się, że systemy do inwigilacji i kontroli operacyjnej były wykorzystywane już za czasów rządu PO-PSL

Byli ministrowie Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik ujawniają szczegóły wykorzystywania przez służby specjalne nowoczesnych systemów do inwigilacji i kontroli operacyjnej. Były one stosowane nie tylko za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Korzystano z nich już przed 2015 rokiem, gdy rządziła koalicja PO-PSL.

 

Rząd Prawa i Sprawiedliwości mierzył się poważnymi oskarżeniami o nadużywanie systemu Pegasus do inwigilowania polityków opozycji, ale także koalicji rządzącej. Po wyborach powołano komisję śledczą, która ma zbadać rzekome nieprawidłowości. Do zarzutów odnieśli się były szef MSWiA, Mariusz Kamiński, a także jego zastępca, Maciej Wąsik. Politycy potwierdzili, że służby specjalne korzystały z systemu Jarvis. Wszystko odbywało się zgodnie z prawem, a każde użycie nowoczesnego rozwiązania wymagało zgody sądu. Służby miały działać punktowo, a nie masowo. W 2021 roku, który miał być rekordowy pod względem liczy kontroli, było ich zaledwie 200.

Dotyczyły najpoważniejszych przestępstw, w tym zabójstw – mówił Mariusz Kamiński.

– Porwania, zorganizowane grupy przestępcze, handel narkotykami, produkcja narkotyków, pranie brudnych pieniędzy, wyłudzanie podatku VAT, korupcja oczywiście i ustawianie przetargów – powiedział Mariusz Kamiński.

https://twitter.com/pisorgpl/status/1767893434658865547

System został zakupiony w 2017 roku, ponieważ służby nie miały narzędzi do kontrolowania internetowych komunikatów, z których co raz częściej korzystali przestępcy w smartfonach. System nie pozwalał służbom – wbrew medialnym doniesieniom – na wgrywanie do urządzeń jakichkolwiek plików czy materiałów np. zdjęć lub wiadomości.

Podobny system od 2012 do połowy 2015 roku był w posiadaniu służb, które nadzorował rząd PO-PSL – poinformował Maciej Wąsik, były wiceszef MSWiA.

– To oprogramowanie było zakupione we włoskiej firmie Hacking Team. Sama nazwa jest tutaj bardzo adekwatna. Umowa była do lipca 2015 roku. Tak, służby Donalda Tuska posiadały narzędzie porównywalne do Jarvisa, izraelskiej firmy NSO. Był to system nazwany Galileo – akcentował Maciej Wąsik.

https://twitter.com/WasikMaciej/status/1767899798462439892

Politycy PiS podkreślili, że podobne systemy mają służby w wielu państwach świata. Sprawę rzekomej inwigilacji systemem Pegasus bada sejmowa komisja śledcza. Przewodnicząca komisji, Magdalena Sroka, skomentowała konferencje byłych szefów służb.

„Dobrze że Panowie Wąsik i Kamiński mówią o używanym przez nich systemie Pegasus. Liczę, że podczas przesłuchania przez Komisję, pod przysięgą, powiedzą wszystko, co wiedzą w tej sprawie” – napisała Magdalena Sroka na X.

Dobrze że Panowie Wąsik i Kamiński mówią o używanym przez nich systemie #Pegasus. Liczę, że podczas przesłuchania przez Komisję, pod przysięgą, powiedzą wszystko, co wiedzą w tej sprawie. https://t.co/JDeL0qfVRN

— Magdalena Sroka (@MagdalenaSroka) March 13, 2024

Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nie uchylają się od konfrontacji.

– Przyjdziemy na komisję. Będziemy odpowiadali na pytania, bo dla nas ważne jest to, żeby ta prawda przebija się do opinii publicznej – oznajmił Mariusz Kamiński.

Przed komisją – jako pierwszy świadek – stanie prezes PiS, Jarosław Kaczyński. Polityk wskazał, iż ma wątpliwości co do intencji kolacji władzy ws. rzekomej inwigilacji.

– Sens istnienia tej komisji jest wyłącznie propagandowy. To jest próba wpisania się w urojoną rzeczywistość, którą tworzyły media – podsumował Jarosław Kaczyński.

Jarosław Kaczyński będzie przesłuchiwany przez komisję w najbliższy piątek.

TV Trwam News