Emeryci i renciści będą musieli jeszcze mocniej zaciskać pasa. Tegoroczna waloryzacja rent i emerytur wyniesie jedynie 5,5 procent

Rząd nie skorzystał w tym roku z możliwości wprowadzenia hojniejszej waloryzacji rent i emerytur. Świadczenia wzrosną tylko o 5,5 procent. To mniej niż rządzący przewidywali w projekcie tegorocznego budżetu.

W marcu – jak co roku – renty i emerytury poddawane są waloryzacji na podstawie danych ekonomicznych.

– To jest takie – byśmy powiedzieli – uśrednienie między stopą inflacji a wzrostem wynagrodzeń – wskazał dr Mariusz Sokołek, ekonomista,

Tegoroczna waloryzacja wyniesie 5,5 procent. To stosunkowo niska podwyżka w stosunku do rosnących cen życia. Rząd rozważał zmianę tego mechanizmu, aby podwyżki rent i emerytur były większe.

Ostatecznie jednak z tego zrezygnował – poinformowała minister rodziny, pracy i polityki społecznej.

– W tym roku nic się tutaj nie zmienia, jeśli chodzi o wskaźnik waloryzacji. On bazuje na inflacji, na średnich wynagrodzeniach – stwierdziła Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej.

Tegoroczna waloryzacja – z powodu wysokiej inflacji i znaczących podwyżek wynagrodzeń – będzie niższa od tych z poprzednich lat, które sięgały 12 czy 15 procent. Oficjalne dane mówią o inflacji na poziomie pięciu procent, jednak wzrost cen produktów i usług, za które płacą seniorzy, jest dużo wyższych.

– Emerytura nie wystarcza mi, autentycznie – wskazała jedna z zapytanych kobiet.

– Jak nowy rząd wszedł, to powiem, że wszystko podrożało – dodał zapytany mężczyzna.

Ekonomiści wskazali, że w ubiegłym roku ceny energii elektrycznej wzrosły średnio o jedną piątą, a gaz podrożał o 17 procent. Koszt wody i ścieków wzrósł o 13 proc, a to nie koniec. Większość gminy i miast kontynuuje podwyżki opłat za media. Za kilka dni nowe taryfy wprowadzi Gdańsk.

– Mieszkańcy Gdańska zapłacą 5,64 zł za metr sześcienny wody, to jest o 53 gr więcej, ale także 7,28 zł za metr sześcienny ścieków, będzie to o 74 gr więcej – oznajmiła Magdalena Kiljan, rzecznik prasowy Gdańskich Wodociągów.

Powód podwyżek to wzrost cen prądu, wzrost cen środków do uzdatniania wody i oczyszczania ścieków. Władze miasta sięgają coraz głębiej do kieszeni mieszkańców. Teraz osoba zamieszkująca lokal komunalnych zapłaci czynsz wyższy o 17 procent.

– Dodatkowo jest obarczana podwyżką z 12 zł na 14 zł za metr kwadratowy opłaty czynszowej. Dodatkowo, jeśli chce zaparkować w centrum, musi płacić więcej za parkowanie – zauważył Przemysław Majewski, radny miasta Gdańsk z PiS.

W tym roku Polaków czekają kolejne podwyżki prądu. Od stycznia do rachunków doliczana jest opłata mocowa, a we wrześniu skończy się mrożenie cen energii.

– Jeżeli chodzi o tarczę energetyczną, ona funkcjonować będzie tylko jeszcze miesiąc po wyborach prezydenckich, a potem podwyżki, które widzimy, połączą się z olbrzymimi podwyżkami – akcentował Kacper Płażyński, poseł PiS.

To pokazuje, że tegoroczna waloryzacja ren i emerytur w przypadku tych najniższych świadczeń nie pokryje rosnących kosztów życia. Najniższa emerytura wzrośnie o niespełna 100 złotych miesięcznie.

– Ta waloryzacja to jest kropla w morzu potrzeb ludzi, którzy są obecnie na emeryturze – podkreślił Marek Wardaszka, ekonomista.

Emerytów wciąż wspomagają świadczenia społeczne wprowadzone przez rząd PiS. Waloryzacja emerytur oznacza wzrost tzw. 13. i 14. emerytury, które są równe najniższej emerytury. Trzynastki trafią do emerytów w kwietniu, a czternastki jesienią. Pełną kwotę świadczenia otrzymają osoby z emeryturą niższą niż 2900 zł brutto.

TV Trwam News