fot. PAP/EPA

Kto i dlaczego chce uciszyć D. Trumpa?

Środowiska lewackie próbują wmówić opinii publicznej, że to Donald Trump stoi za szturmem na Kapitol. W środę amerykański kongres ma zdecydować o procedurze impeachmentu wobec prezydenta USA.

Po ostatnich wydarzeniach prezydent Donald Trump został zablokowany na portalach społecznościowych, co spowodowane było rzekomym ryzykiem dalszej przemocy. Takie działania gigantów technologii wywołały kontrowersje.

– Podstawowe prawo do wolności opinii jest podstawowym prawem o elementarnym znaczeniu.  Można ingerować w to podstawowe prawo, ale w oparciu o prawo i o to, co określa prawo, a nie na rozwiązaniach, jakie podają media społecznościowe. Z tego punktu widzenia kanclerz uważa trwałe zawieszenie konta prezydenta USA za problematyczne – wskazuje rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert, powołując się na opinię kanclerz Angeli Merkel.

Wciąż pozostaje pytanie o wolność słowa i opinii.

– Technologiczni giganci ewidentnie przekroczyli granicę, która została ustalona w momencie, gdy społeczność międzynarodowa umówiła się, że staje po stronie demokracji i że zapewnia każdej jednostce wolność – komentuje Adam Andruszkiewicz, minister w KPRM, który dodał, że w polskim rządzie już trwają prace, by zapobiegać podobnym sytuacjom w przyszłości.

Jednak to nie koniec. Po mediach społecznościowych przyszedł czas na międzynarodowe korporacje. We wtorek współpracy z prezydentem USA odmówił Deutsche Bank, największy kredytodawca przedsięwzięć Donalda Trumpa. Z kolei przeciwnicy polityczni prezydenta chcą postawić go w stan impeachmentu oskarżając o nawoływanie do przemocy.

Politolog dr Leszek Pietrzak zwraca uwagę, że takie działanie to zamiar upokorzenia obecnego prezydenta.

– Już niewiele dni pozostało Donaldowi Trumpowi do zakończenia prezydentury, a demokraci jednak zdecydowali się – wykazali nawet sporą determinację do tego – żeby uruchomić procedurę impeachmentu przeciwko amerykańskiemu prezydentowi – wskazuje politolog.

– Jeśli chodzi o to, nie chcemy przemocy, nigdy przemocy, absolutnie żadnej przemocy. A jeśli chodzi o impeachment, to tak naprawdę kontynuacja największego polowania na czarownice w historii polityki. To śmieszne. To absolutnie śmieszne. To oskarżenie powoduje ogromną złość – podkreśla sam Donald Trump.

Dr Leszek Pietrzak zauważa, że procedura impeachmentu ma małe szanse powodzenia.

– Musiałaby zostać przegłosowana w Senacie, a tam potrzeba aż 2/3 głosów senatorów. W amerykańskim Senacie, jak wiemy, przewagę mają republikanie, więc ten wniosek po prostu nie ma szans – wskazuje politolog.

Ekspert dodaje, że obecna sytuacja świadczy o głębokim kryzysie amerykańskiej demokracji.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl