Ks. P. Rytel-Andrianik: Bł. Marianna Biernacka zginęła z różańcem w ręku. Ofiara z życia uratowała życie jej synowej i jej nienarodzonemu dziecku
Bł. Marianna Biernacka zginęła z różańcem w ręku. Jej heroizm można rozpatrywać w dwóch kategoriach: teściowej i babci. Albowiem jej ofiara z życia uratowała życie jej synowej i jej nienarodzonemu dziecku – powiedział ks. Paweł Rytel-Andrianik, biblista i teolog, w programie „Poczet wielkich Polaków” na antenie TV Trwam.
Bł. Marianna Biernacka w czasie II wojny światowej oddała życie za swoją synową i jej nienarodzone dziecko. Poniosła męczeńską śmierć z rąk Niemców.
Ks. Paweł Rytel-Andrianik podkreślił, że jej życie naznaczone było wielkim cierpieniem.
– Już jako niemowlę straciła swoją mamę, a kilka lat później straciła tatę. Gdy dorosła, poślubiła Ludwika Biernackiego, z którym miała sześcioro dzieci, ale niestety czworo z nich zmarło tuż po urodzeniu – powiedział teolog.
Dr Bartłomiej Wróblewski z Uniwersytetu Humanistycznospołecznego SWPS wskazał, że bł. Marianna Biernacka była męczennicą, jest błogosławioną Kościoła katolickiego, patronką teściowych oraz życia nienarodzonego.
– Razem z mężem prowadziła 20-hektarowe gospodarstwo. Po jego śmierci zamieszkała u swojego syna Stanisława i jego żony Anny – zaznaczył wykładowca.
– Codzienne życie Marianny było przepełnione wykonywaniem licznych obowiązków. Żyła przede wszystkim modlitwą i pracą w gospodarstwie. Śpiewała Godzinki, odmawiała różaniec i właśnie te modlitwy dawały jej ukojenie po trudach pracy oraz siłę, szczególnie w trudnych sytuacjach, kiedy straciła biskich. (…) Na przełomie czerwca i lipca 1943 roku doszło do masowych aresztowań mieszkańców Lipska i okolic. W wyniku akcji partyzantów zginął jeden z hitlerowców i w ramach odwetu Niemcy urządzili łapankę na okolicznej ludności – dodał ks. Paweł Rytel-Andrianik.
W ostatnim okresie swojego życia bł. Marianna żyła wspólnie z synem i synową.
– Syn i synowa zostali skazani przez Niemców na karę śmierci. Synowa (bł. Marianny Biernackiej – red.) była wtedy w ciąży z drugim dzieckiem. Marianna zdecydowała się oddać życie za synową i jej nienarodzone dziecko – podkreślił dr Bartłomiej Wróblewski.
– Zdjęta żalem Marianna padła Niemcowi do stóp i błagała go o to, aby oszczędził przynajmniej jej synowej. Mówiła: „Panie, a gdzież ona pójdzie. Jest przecież w ostatnich tygodniach ciąży. Zostawcie ją. Ja pójdę za nią”. Żołnierz przyjął propozycję Marianny i w ten sposób to ona zamiast Anny trafiła do więzienia w Grodnie – dodał biblista i teolog.
Dr Bartłomiej Wróblewski wspomniał, że bł. Marianna Biernacka została rozstrzelana w grupie 44 mieszkańców wsi niedaleko Grodna.
– Marianna zginęła z różańcem w ręku. Jej heroizm można rozpatrywać w dwóch kategoriach: teściowej i babci. Albowiem jej ofiara z życia uratowała życie jej synowej i jej nienarodzonemu dziecku – wskazał ks. Paweł Rytel-Andrianik.
Zdecydowanie się na poświęcenie swojego życia, oddanie życia dla kogoś jest „niezwykłym czynem, który sprawia, że odnajdujemy bł. Mariannę” – zaznaczył Radosław Brzózka, samorządowiec i publicysta.
Historia bł. Marianny Biernackiej była piękna, ale jednocześnie przerażająca.
– Oprócz całej dawki świętości, którą możemy obserwować w przypadku życia i śmierci Marianny Biernackiej, jej historia ukazuje nam czas wojny i bezwzględność, zimną i zabójczą bezwzględność okupantów. Z bezwzględnością, bezdusznością i matematyczną precyzją dążyli do eliminacji przedstawicieli narodu polskiego – podkreślił dr Paweł Sieradzki z Ośrodka Badań nad Polonią KUL.
– Szczególny kult bł. Marianny jest kultywowany w kościele parafialnym Matki Bożej Anielskiej w Lipsku, czyli w miejscowości, z której pochodziła – wspomniał dr Bartłomiej Wróblewski.
radiomaryja.pl
