Kryzys wymiaru sprawiedliwości
Wypowiedź dla Radia Maryja posła Wojciecha Szaramy, przewodniczącego Komisji Ustawodawczej.
Te wyroki oznaczają głęboki kryzys w polskim wymiarze sprawiedliwości. Chciałem przypomnieć, że sądzonych było 40 oskarżonych, 16 zostało uniewinnionych. Nie znamy jeszcze pozostałych wyroków. W każdym bądź razie jeden z tych surowszych wyroków to jest 1,5 roku więzienia. Jeśli weźmiemy pod uwagę zarzuty jakie im zostały postawione, co zostało zawarte w aktach oskarżenia mamy szokujący dysonans. Chodzi przecież o kierowanie zbrojną grupą przestępczą. Przypominam, że żądania prokuratora to były kary kilkunastu lat pozbawienia wolności.
Nie wiadomo co się stało. Czy akty oskarżenia przez prokuratora zostały źle przygotowane i rzeczywiście sąd nic nie mógł zrobić. Materiał dowodowy wskazywał na to, że należy uniewinnić, czy też być może sąd zbyt rygorystycznie podszedł do zeznań świadków koronnych. Jest to kwestia pewnego uznania, sąd mówi: ja nie daje wiary tym zeznaniom, ale też dlaczego?
Wystarczy jeden świadek, logiczne spójne zeznania i na tej podstawie można wydać wyrok. Nie ilość świadków jest ważna, ale jakość składanych zeznań i ocena dokonana przez sędziego. On stwierdza, czy wiarygodna jest wypowiedź świadka? Czy to jest spójne i logiczne? Dalsze dowody mogą wynikać nie z zeznań bezpośrednich świadków, ale z okoliczności sprawy. A więc nie ilość się liczy. To jest szokujące. Tam kilkanaście osób wcześniej się przyznało do zarzucanych im czynów i poddało się karze. Okazuje się, że oni najprawdopodobniej zrobili błąd, bo trzeba było pójść w zaparte i być może zostaliby uniewinnieni. To jest głęboki kryzys polskiego wymiaru sprawiedliwości.
Dwa dni będzie trwało odczytywanie uzasadnienia do tego wyroku. Poznamy wówczas przesłanki, jakimi kierował się sąd wydając taki, a nie inny wyrok? Tutaj wychodzi na jaw błąd, jaki zrobiła Platforma Obywatelska dokonując reformy prokuratury. Wyjęcie prokuratury spod pewnej kurateli rządu, utworzenie takiego swoistego samorządu prokuratorskiego doprowadziło do tego, że ta prokuratura znalazła się trochę poza kontrolą. Później wiele czynności odbywa się już na sali sądowej. Od tego w jaki sposób prokurator przedstawia sprawę, jak naświetli dowody, w jaki sposób przesłuchuje świadków – od tego bardzo dużo zależy. Jeśli widzę prokuratora, który sprawia wrażenie osoby przestraszonej, jest sam na Sali, na tak olbrzymim procesie, po drugiej stronie siedzi kilkunastu obrońców to również ma wpływ na przebieg sprawy. Po tym uzasadnieniu szczegółowo dowiemy się jakie były motywy. Jestem przekonany, że prokuratura ten wyrok zaskarży bo on nie jest prawomocny. To co się stało bardzo niepokoi.
Najprawdopodobniej te osoby wyjdą z więzienia. Sąd stwierdził, że są niewinni. Mimo tego, że wyroki są nieprawomocne sądy będą decydowały o tym, żeby ich wypuścić na wolność. Część z nich odbywa karę pozbawianie wolności wynikających z innych spraw. A więc oni się na wolności nie znajdą. Mam nadzieję, że sąd apelacyjny bardzo mocno się tej sprawie przyjrzy. W jaki sposób mają się czuć ludzie, którzy byli pokrzywdzeni przez te osoby. Świadkowie koronni pozostają w ukryciu, są pod opieką kuratorą służb specjalnych i oni się mogą czuć stosunkowo bezpieczni. Natomiast w czasie tego procesu zeznawali świadkowie, którzy na taki luksus ochrony policyjnej przez 24 h/dobę liczyć nie mogą. A więc ci na których wymuszano haracze, jak oni mają się czuć? Państwo polskie wykazało się całkowitą bezradnością w tej sprawie.
Podobno do jednego z świadków koronnych dziennikarze mają nawet numer telefonu. Myślę, że to jest kwestia takiego pewnego wentyla; że zgodziły się na taki wentyl bezpieczeństwa dla prokuratury. Dzieje się to w porozumieniu i za zgodą tych, którzy go pilnują. Ten telefon jest używany jednorazowo w jakiejś takiej ekstremalnych wypadkach. Zresztą nie mamy żadnej pewności, czy prawdą są np. jego dzisiejsze wynurzenia dla jednej ze stacji telewizyjnych? W jego własnym interesie jest to, żeby nikt nie znał jego miejsca pobytu i głosu.
Ci, którzy zdecydowali się na rolę świadka koronnego w tej sprawie uniknęli odpowiedzialności i ich zeznania mają wartość dowodową. Tutaj sąd orzekł inaczej. Musimy zaczekać na uzasadnienie. Natomiast instytucja świadka koronnego jest ważna, powinna dalej funkcjonować. Funkcjonuje w wielu krajach świata: w Stanach Zjednoczonych, we Włoszech jest to podstawowe źródło jeśli chodzi o informację na temat mafii. Również jest to podstawowy dowód w sprawie. Tam zapadają bardzo surowe wyroki na podstawie zeznań jednego świadka koronnego.
Trzeba wspomnieć, że skandalem może być płacenie przez wszystkich podatników odszkodowania „Słowikowi”. To będzie absolutny skandal, dlatego trzeba sprawdzić, znowu dokonać kontroli prokuratury. Tej kontroli dokona sąd apelacyjny, bo być może sąd pierwszej instancji, który wydał ten wyrok – się pomylił. Oprócz tego potrzebna jest kontrola w prokuraturze, trzeba zapytać czy t materiał dowodowy rzeczywiście został dobrze przygotowany? Chciałem przypomnieć o jednej takiej instytucji, która w naszym prawie funkcjonuje.
Otóż jeśli sąd uważa, że akt oskarżenia jest źle przygotowany to może nie rozpoczynać przewodu sądowego i odesłać ten akt oskarżenia do uzupełnienia prokuraturze. Tutaj przez 6 lat coś takiego się nie wydarzyło. Prokuratura również podczas procesu nie uzupełniła materiału dowodowego. Tymczasem można powołać nowego świadka. Sąd nie przesłuchuje tylko tych świadków, którzy zostali zgłoszeni w akcie oskarżenia na pierwszej rozprawie. Można było próbować znaleźć innych świadków, którzy wniosą coś istotnego do sprawy. Cały czas szukać nowych dowodów, które by wzmocniły ten akt oskarżenia i wykazały przed sądem, że prokuratura ma rację.
RIRM