
By Hellohowareyoudoing - Praca własna, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=4435549
Komisja Helsińska przy Kongresie USA zaangażowała się w ataki na Polskę
Komisja Helsińska przy Kongresie USA zorganizowała specjalne wysłuchanie w sprawie erozji demokracji na Węgrzech i w Polsce. Jeden z uczestników dyskusji domagał się ukarania Polski m.in. poprzez sankcje gospodarcze i przesunięcie wojsk.
Komisja ds. Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie w Kongresie Stanów Zjednoczonych zajęła się sytuacją w Polsce i na Węgrzech. Stan demokracji w tych krajach stale się pogarsza – przekonywał przewodniczący komisji, senator Ben Cardin, Demokrata.
– Polska – sojusznik i przyjaciel USA podjęła kroki w celu ograniczenia niezależności sądów, wolności wypowiedzi i zaangażowania w inne praktyki niezgodne z demokratycznymi zasadami i normami – mówił Ben Cardin.
Pojawiły się również kłamstwa o prześladowaniu mniejszości w Polsce.
– W obu krajach jest niepokojący trend oskarżania osób LGBT, Romów, Żydów oraz migrantów o całe zło, które się dzieje – oznajmił senator z Partii Demokratycznej.
W trakcie komisji pojawiły się apele, aby władze USA ukarały Polskę, wycofując swoje siły wojskowe.
– Musimy dokonać oceny, czy nasze siły wojskowe są we właściwym miejscu. Musimy również rozważyć narzucenie w tym celu sankcji ekonomicznych. Tylko w ten sposób możemy powstrzymać to zachowanie – nawoływała Heather A. Conley, która pracowała w przeszłości w administracji prezydenta George’a Busha.
W posiedzeniu komisji wzięło udział jedynie trzech jej członków. Wszyscy to Demokraci. Temat podgrzewa polska opozycja.
Kongres USA dyskutuje o możliwych sankcjach na Polskę i wycofaniu wojsk amerykański z naszego kraju. Tego samego dnia PiS ustami posła Kowalskiego wskazuje 2027 rok jako datę referendum w sprawie wyjścia Polski z Unii. Tak wygląda zdrada stanu.
— Donald Tusk (@donaldtusk) November 4, 2021
– Kongres USA dyskutuje o możliwych sankcjach na Polskę i wycofaniu wojsk amerykański z naszego kraju. Tego samego dnia PiS ustami posła Kowalskiego wskazuje 2027 rok jako datę referendum w sprawie wyjścia Polski z Unii. Tak wygląda zdrada stanu – napisał Donald Tusk na Twitterze.
Temat rzekomego referendum uciął Piotr Muller, rzecznik rządu, oraz zapewnił, że rząd nie ma takich planów.
– Każdą debatę należy traktować poważnie, ale jeżeli komisja jest 19 osobowa, a w debacie bierze udział kilku członków, to można się rzeczywiście zastanowić nad reprezentatywnością debaty – podkreślił dr Mirosław Boruta Krakowski.
Polska i Węgry cały czas są krytykowane na forum unijnym – przede wszystkim przez lewicę – zwrócił uwagę wiceprzewodniczący niemieckiej partii AFD, poseł Norbert Kleinwächter.
– Mamy w tej chwili do czynienia w UE ze zmianą interpretacji demokracji, czyli tego co legło u podstaw Unii Europejskiej. To jest przyczyną wywierania nacisku przez lewicę na Polskę i Węgry – mówił Norbert Kleinwächter.
Kłamstwa na temat Polski są powielane przez media sprzyjające opozycji, co ma wpływ na opinię zagranicznych polityków – podkreślił prof. Rafał Juchnowski.
– Środowiska opiniotwórcze opierają się na przekazach medialnych, bez wątpienia śledząc nasz rynek medialny – powiedział prof. Rafał Juchnowski.
Zagraniczni politycy słuchają też przedstawicieli polskiej opozycji. Marszałek Senatu, prof. Tomasz Grodzki, w wywiadzie dla duńskiego portalu oskarżył rząd Zjednoczonej Prawicy o autorytaryzm i przeprowadzenie nieuczciwych wyborów.
– Okazuje się, że opozycja swoją strategię „ulica i zagranica” nie tylko forsuje w Europie, na europejskich salonach, ale poleciała za ocean, żeby skarżyć na Polskę – oznajmił Piotr Uściński, wiceminister rozwoju i technologii.
Po zmianie w fotelu prezydenta USA nastąpiło ochłodzenie relacji polsko-amerykańskich. Kwestie kluczowe dla obu państw są niezmienne. Na marginesie szczytu klimatycznego w Glasgow doszło do spotkania premiera Mateusza Morawieckiego z prezydentem Joe Bidenem. Politycy rozmawiali m.in. o ochronie klimatu, bezpieczeństwie i transformacji energetycznej.
TV Trwam News