Kolejna zmarnowana szansa za rządów Donalda Tuska?
Kolejna duża inwestycja zapoczątkowana przez poprzedni rząd stoi pod znakiem zapytania. Tym razem chodzi o wartą 20 miliardów złotych budowę fabryki Intela.
Amerykańska firma Intel to największy na świecie producent mikroprocesorów, bez których nie może działać żadne urządzenie elektroniczne. W czerwcu 2023 roku premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że potentat nowych technologii chce w Polsce zbudować swoją fabrykę. [czytaj więcej]
📈 Rekordowe środki na inwestycje w 🇵🇱
💡Firma Intel zainwestuje blisko 2️⃣0️⃣ mld zł w fabrykę pod #Wrocław❕
👥 Stworzy do 2️⃣ tys. nowych miejsc pracy 🤝🏻✅ Powstanie Zakład Integracji i Testowania Półprzewodników, najnowocześniejszy zakład produkcyjny w tym rejonie Europy. pic.twitter.com/TNXYZZrqBI
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) June 16, 2023
To wielka szansa dla naszej gospodarki – mówił dziś były premier Mateusz Morawiecki.
– Technologie, które do nas przybywają i są wdrażane, powodują, że mnóstwo polskich kooperantów małych i średnich firm uczy się od najlepszych – wskazał Mateusz Morawiecki.
Fabryka Intela ma powstać w okolicy Miękini pod Wrocławiem. Realizacja tej inwestycji będzie miała duże znaczenie dla naszego województwa – podkreślił były wojewoda dolnośląski, Jarosław Obrembski.
– Jest wielką szansą dla Dolnego Śląska. Będzie przyspieszać rozwój tego regionu (…). Na pewno jest to wielkie wyzwanie dla Politechniki Wrocławskiej – zaznaczył Jarosław Obrembski.
Przedstawiciele amerykańskiego koncernu jeszcze przed trzema miesiącami zapowiadali, że inwestycja ma ruszyć w tym kwartale, ale tak się nie stanie. Cały plan jest zagrożony. Obecny rząd nie wysłał do Komisji Europejskiej dokumentów potrzebnych do wydania zgody na finansowe wsparcie przez państwo budowy fabryki. Wicepremier, minister obrony narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz, nie dostrzega w opóźnieniu dostarczenia dokumentów żadnego problemu.
– Tylko przygotowanie perfekcyjnie sformułowanych wniosków do Komisji Europejskiej często gwarantuje ich skuteczność. Jeżeli to wymaga dłuższego czasu na przygotowanie, to nie jest to opieszałość – zaakcentował Władysław Kosiniak-Kamysz.
Ocena tak poważnych inwestycji nie powinna być polityczna – zauważył poseł Witold Tumanowicz z Konfederacji.
– Mam nadzieję, że rząd Donalda Tuska nie będzie robił wszystkiego na złość tylko dlatego, że poprzedni rząd zapoczątkował jakieś inwestycje. Mam wrażenie, iż jest ideologia rewanżyzmu – wskazał Witold Tumanowicz.
Intel pod Wrocławiem ma zainwestować 20 miliardów złotych. Prace znajdzie tam dwa tysiące osób oraz zatrudnieni u kooperatorów.
Budowa fabryki Intela w Polsce wpisuje się w strategię wielu międzynarodowych koncernów skracania łańcuchów dostaw, co było problemem w pandemii – zauważył Piotr Witek, ekonomista.
– Polska stałaby się miejscem, z którego będą eksportowane (albo dostarczane do całej Europy) rozwiązania technologiczne – mówił Piotr Witek.
Dlatego opóźnianiem inwestycji Intela zaniepokojony jest były premier Mateusz Morawiecki.
– Drodzy ministrowie obecnej ekipy rządzącej, zakaszcie rękawy, weźcie się do roboty i przyciągajcie jak najwięcej tego typu najlepszych inwestorów z całego świata – zaapelował Mateusz Morawiecki.
Nie jest pewny los także wielu innych inwestycji zaplanowanych przez poprzedni rząd. Chodzi m.in. o Centralny Port Komunikacyjny, elektrownię atomową czy port kontenerowy w Świnoujściu.
TV Trwam News