Katowice: Dwaj górnicy z kopalni Murcki-Staszic nie żyją, jeden jest nieprzytomny
Nie żyją dwaj górnicy z katowickiej kopalni Murcki-Staszic, poszkodowani w wyniku silnego wstrząsu, do którego doszło w poniedziałek po południu w tym zakładzie. Kolejny górnik jest w trakcie transportu na powierzchnię – mężczyzna jest nieprzytomny, nie wiadomo, czy żyje.
Sześciu innych górników, którzy ucierpieli w wyniku tego wstrząsu, jest już w szpitalach – wynika z informacji Polskiej Grupy Górniczej (PGG), do której należy katowicka kopalnia. Dotąd nie ma informacji o charakterze obrażeń poszkodowanych. Z nieoficjalnych informacji wynika, że stan co najmniej jednego z rannych jest ciężki.
Popołudniowy wstrząs został zaliczony do kategorii wysokoenergetycznych; wstępnie jego magnitudę szacuje się na 2,66 w popularnej skali Richtera. Był również odczuwalny na powierzchni.
Jak poinformował PAP rzecznik PGG Tomasz Głogowski, wstrząs wystąpił o godzinie 14.12 w rejonie drążonego wyrobiska chodnikowego – pracowało tam dziewięciu górników. Trzej sami wyjechali na powierzchnię, czterej inni byli wynoszeni przez kolegów – trzech z nich jest już w szpitalach, a jeden – nieprzytomny – nadal jest transportowany. Nie dawał oznak życia.
Dwaj górnicy pozostali początkowo na dole; na podstawie informacji ich kolegów, ustalono miejsce, gdzie się znajdują – na ratunek poszły zastępy ratowników i lekarz. Gdy dotarli do poszkodowanych, okazało się, że obaj górnicy nie żyją.
Na miejscu są przedstawiciele zarządu PGG oraz nadzoru górniczego. W akcji uczestniczył też śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który transportował najciężej rannego do szpitala.
PAP/RIRM