Kampania prezydencka na ostatniej prostej
Kampania wyborcza wchodzi w ostatni etap. Już w niedzielę pierwsza tura. Liderzy sondaży wykorzystują ostatnie chwile w wyścigu o Belweder do zmobilizowania swoich zwolenników.
W ostatnie dni kampanii główni faworyci wyborów są w dużych miastach. Rafał Trzaskowski w Płocku atakował Karola Nawrockiego w sprawie gdańskiej kawalerki.
– Mój konkurent doprowadził do czegoś niespotykanego. Doprowadził do tego, że jeżeli on komuś powie: „ja chcę pomóc”, to ten ktoś musi się natychmiast salwować ucieczką – mówił Rafał Trzaskowski, kandydat KO na prezydenta.
Zdaniem władzy i prorządowych mediów Karol Nawrocki wyłudził mieszkanie od starszego mężczyzny. Prawo i Sprawiedliwość odpowiada – nasz kandydat za kawalerkę zapłacił, uratował Pana Jerzego przed wylądowaniem na bruku. To nie będzie miało wpływu na kampanię – dodał poseł PiS, Szymon Szynkowski vel Sęk.
– Media pytają o tę sprawę. Jest takie przekonanie, że to jest główny temat. Ludzie jednak tym nie żyją, są już trochę tym zmęczeni – przekonywał Szymon Szynkowski vel Sęk.
Sprawa kawalerki nie miała dotąd dużego wpływu na sondaże. Karol Nawrocki według najnowszych badań traci w pierwszej turze maksymalnie 1-2 proc. poparcia. Wyborców do Karola Nawrockiego przekonuje jego cała życiowa historia. Wiele osób w życiorysie Karola Nawrockiego odnajduje elementy swego życia – wskazał internetowy komentator, Miłosz Lodowski.
– Jeśli ktoś ma odrobinę wrażliwości w sobie, to czyta w tej jego historii, która jest niesłychanie skomplikowana i piękna na swój sposób, własne elementy biograficzne i myślę, że to jest siła kandydata. Siła, z jaką możemy się zidentyfikować – podkreślił Miłosz Lodowski.
Karol Nawrocki w niedzielę odwiedził Kielce. Mobilizował wyborców – co ciekawe – hasłem Rafała Trzaskowskiego.
– Nigdy nie mówię do was i nie powiem tak, jak mój główny kontrkandydat: „naprzód”, a sam będę się przyglądał waszym plecom. Będę mówił: „za mną i bądźcie ze mną”. Bo dzisiaj głośno krzyczymy: nie poddamy się, ani przemysłowi kłamstwa, ani przemysłowi pogardy Donalda Tuska – zaznaczył obywatelski kandydat na prezydenta popierany przez PiS.
W ostatnich dniach kampanii pojawił się także prezes Jarosław Kaczyński. Lider PiS-u spotkał się z mieszkańcami Gryfina w województwie zachodniopomorskim i mówił o stawce wyborów.
– Ta walka jest walką o utrzymanie demokracji. Te wybory będę o utrzymanie demokracji w Polsce – akcentował Jarosław Kaczyński.
Bezpośrednio w kampanii nie ma za to Donalda Tuska. Nie pokazuje się z Rafałem Trzaskowskim, nie występują razem, poza spotkaniem w Sopocie premier nie pojawia się na wiecach. Kandydat Platformy Obywatelskiej próbuje kreować się na niezależnego. Stąd nieobecność przy nim Donalda Tuska, o czym mówił w ostatnim wywiadzie prasowym.
„Czasem wspiera radą, ale to jest w 100 proc. moja kampania i moja odpowiedzialność. Nie mam poczucia, że potrzebuję wielkiego symbolicznego wsparcia od kogokolwiek, poza oczywiście radą merytoryczną” – mówił Rafał Trzaskowski.
Według średniej sondażowej w pierwszej turze poparcie Rafała Trzaskowskiego spadało od grudnia z prawie 40 proc. do niewiele ponad 30. Zdaniem prof. Zbigniewa Orbika topniejący wynik wiceprzewodniczącego PO to efekt bojkotu niezależnych mediów.
– Fakt, że Rafał Trzaskowski unika pewnych mediów, jest negatywnie odczytywany przez wielu jego potencjalnych wyborców – zauważył prof. Zbigniew Orbik.
Rafał Trzaskowski nie wziął udziału w żadnej debacie, którą organizowały prawicowe media.
TV Trwam News