Jemen: losy porwanego księdza wciąż nieznane
Nadal nie są znane losy uprowadzonego w Jemenie przez islamistów katolickiego kapłana Thomasa Uzhunhalila. Według doniesień medialnych salezjanin miał zostać ukrzyżowany w Wielki Piątek. Te informacje zostały zdementowane – uspokaja ks. Andrzej Gołębiowski, rzecznik krakowskich salezjanów.
Informację o ukrzyżowaniu kapłana podała austriacka telewizja, powołując się na słowa kard. Schoenborna, przewodniczącego Episkopatu Austrii. Podczas uroczystości Wigilii Paschalnej ks. kardynał miał poinformować wiernych o śmierci księdza.
Ks. Andrzej Gołębiowski, rzecznik krakowskich salezjanów, podkreśla, że wszelkie doniesienia dot. śmierci ks. Thomasa nie są potwierdzone.
– Rzeczywiście, został porwany, ślad po nim zaginął. Tamtejsze służby państwowe w tym momencie podjęły działania w celu uwolnienia ks. Thomasa. Nie wiemy, z jakich źródeł i kto do mediów dał taką pogłoskę, z której teraz wszyscy się wycofują. Ostatni komunikat jest z 21 marca i jest on tylko i wyłącznie apelem skierowanym do całego świata salezjańskiego o modlitwę i dementuje jednocześnie plotki czy nieprawdziwe informacje jakoby ks. Thomas został rzekomo ukrzyżowany – wyjaśnia ks. Andrzej Gołębiowski.
56-letniego kapłana uprowadzono 4 marca, gdy dżihadyści napadli na prowadzony przez siostry zakonne dom starców w mieście Aden w Jemenie. Islamiści zamordowali tam wówczas 16 chrześcijan, w tym cztery zakonnice.
RIRM