Jak obecnie stoi Grecja? Gdzie trafiły unijne pieniądze?

Z europosłem Notisem Mariasem, wiceprzewodniczącym grupy EKR z Grecji rozmawia Dawid Nahajowski.

Panie Przewodniczący, jakie są obecne skutki kryzysu w Grecji?

Według danych statystycznych obecnie 40% ludności w Grecji żyje poniżej poziomu ubóstwa i mamy ogromne bezrobocie sięgające 54% wśród ludzi młodych. Poza tym mamy 1,5 miliona ludzi bez pracy, pomimo, że Grecja otrzymała 214 miliardów euro.

Gdzie są teraz, jeśli mogę spytać pieniądze, które Grecja otrzymała od Unii Europejskiej?

Takie pytanie zadałem panu Katainenowi (desygnowanemu komisarzowi – red.) – gdzie te pieniądze się rozeszły? Odpowiedział mi – Tak, rzeczywiście, Finowie zadają mu to samo pytanie. A więc gdzie są te pieniądze? Rozeszły się do banków. Około 150 miliardów euro poszło do Niemiec, Francji i innych zagranicznych banków, w postaci greckich obligacji skarbowych wydanych w roku 2010. 50 miliardów euro zostało wpompowane w greckie banki, dlatego Grecy, grecka gospodarka, małe i średnie przedsiębiorstwa nie dostały nic. Właściwie tylko 8 czy 10 miliardów z 214 miliardów euro zostało realnie zainwestowanych w gospodarkę. Właśnie dlatego mamy tę katastrofę greckiej gospodarki, bo taki był właśnie plan Trojki wdrażany w Grecji. Oczekiwano, że zostaną technokratami, ale plan się nie powiódł i dlatego zadałem kolejne pytanie – co zamierzają zrobić, aby zrekompensować Grekom ten humanitarny kryzys, który obecnie mamy.

A co z grecką prezydencją w Radzie Unii Europejskiej. Pański kraj od początku tego roku przez sześć miesięcy ją sprawował…      

Uważam, że grecki rząd stracił ogromną szansę, aby zająć się sprawami Grecji, ale także Europy. Weźmy taki kraj jak Grecja, który ma problem z ogromnym bezrobociem – moim zdaniem grecka prezydencja powinna podnieść kwestię przyczyn bezrobocia i walczyć z nim, nie tylko słowami. Myślę, że w tej kwestii grecka prezydencja zawiodła. Także jeśli chodzi o nielegalną imigrację. Grecja, generalnie Europa, a szczególnie Włochy i Hiszpania, ale również kraje takie jak Polska cierpią z powodu nielegalnej imigracji. Uważam, że Grecja powinna była poruszyć sprawę tzw. podwajania numeru dwa, co oznacza, że Grecja i inne południowe kraje powinny uregulować kwestię nielegalnych imigrantów lub uchodźców w taki sposób, aby te osoby opuściły Grecję czy Włochy. Należałoby też ustanowić pewnego rodzaju kontyngent, który owszem pozwalałby na wyjazd do takich krajów jak Niemcy czy Francja w zależności od siły gospodarczej i liczby ludności. W taki sposób uzyskalibyśmy solidarność europejską.

Czyli problem kryzysu w Grecji istnieje nadal, a gospodarka Pańskiego kraju nie została zreformowana…

Według danych sprzed kilku dni deficyt wynosi 12%, co jest wynikiem zbliżonym do deficytu, w momencie, kiedy Grecja dołączyła do programu konsolidacyjnego, który nazywamy memorandum. Oprócz tego mamy 175% PKB, które jest narodowym długiem publicznym. Jest to ogromna suma, ponieważ w momencie, kiedy przystępowaliśmy do programu konsolidacyjnego dług był o 30-40% niższy. Mamy 1,5 miliona bezrobotnych, przed przystąpieniem do programu było ich tylko 700 tys., także wyniki są zatrważające dla greckiej gospodarki. Straciliśmy prawie 25% naszego PKB. Emerytom zredukowano emerytury o przynajmniej 40%. Dlatego zadaję pytanie – Gdzie są te pieniądze, gdzie się rozeszły?

Dziękuję za rozmowę.

Dawid Nahajowski, Bruksela

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl