J. J. Kasprzyk: Powstanie Styczniowe ukształtowało pokolenia Polaków
Powstanie Styczniowe ukształtowało pokolenia Polaków – mówił podczas trwających w województwie świętokrzyskim centralnych obchodów 157. rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego, szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.
Finał, trwających od piątku, uroczystości rocznicowych odbył się w niedzielę w Wąchocku.
„Powstanie Styczniowe było najdłuższe i najkrwawsze. Było wymierzone w największego ciemiężyciela, jakim była Rosja. Powstanie niestety zakończyło się klęska militarną. Marzenia o wolności nie mogły zostać zrealizowane. Garstka szaleńców stanęła naprzeciw największego żandarma Europy, jakim była Rosja. Ale powstanie wychowało i ukształtowało następne pokolenia w umiłowaniu wolności” – mówił Jan Józef Kasprzyk.
-Powstanie styczniowe to przykład, iż nigdy nie wolno tracić ducha, że zawsze trzeba mieć w sobie wiarę i nadzieję, że Polska stanie się potężnym i ważnym państwem na mapie Europy i świata-powiedział Szef @Kombatanci @JanKasprzyk podczas dzisiejszych uroczystości w #Wąchocku. pic.twitter.com/YnXfoJcWU8
— UdSKiOR (@Kombatanci) January 19, 2020
Przywołał przy tym słowa marszałka Józefa Piłsudskiego, który jak przekonywał, był wychowany w duchu narodowo-wyzwoleńczym powstańców styczniowych.
„Józef Piłsudski, który wychował się na tradycji Powstania Styczniowego powiedział, że polskiego instynktu wolności nie można zabijać i zabić się nie da, bo to jest rzecz, która ma największą cenę. I nie mylił się” – akcentował.
Jan Józef Kasprzyk podkreślał, że pokolenie Piłsudskiego skutecznie dokończyło dzieło powstańców styczniowych.
„Mocarstwa, które rozdrapały Rzeczpospolitą w końcu XVIII w. uznały, że dla takiego narodu nie ma miejsca. Wykorzystały przy tym słabości oraz niestety pojawiającą się – w pewnych kręgach politycznych – chęć zdrady utożsamianej przez Targowicę. Polska została w wyniku trzech rozbiorów złożona do grobu, ale nigdy się z tym nie pogodziła. Kolejne pokolenia słały na pola bitew swoich żołnierzy i powstańców, aby Polskę wydobyć z grobu. Te kolejne pokolenia dokończyły dzieło, którego nie udało się ukończyć żołnierzom w 1863 r.” – podkreślał szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Uroczystości upamiętniające 157. rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego zakończyły się w niedzielę w Wąchocku. Uczestnicy zwiedzili muzeum „Walk narodowowyzwoleńczych” w Opactwie Cystersów oraz złożyli kwiaty m.in. pod pomnikiem gen. Mariana Langiewicza. Uroczystości zakończyła uroczysta Msza św.
W #Wąchocku w Opcatwie Ojców Cystersów odbywa się uroczysta suma Centralnych Obchodów 157. rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego, w której bierze udział Szef @Kombatanci @JanKasprzyk. pic.twitter.com/VZMghFXfc8
— UdSKiOR (@Kombatanci) January 19, 2020
Głównym elementem centralnych obchodów 157. rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego był organizowany po raz 27. Marsz Szlakiem Powstańców Styczniowych. W przedsięwzięciu uczestniczyło ok. 400 osób – m.in. ze Związku Strzeleckiego „Strzelec”.
Przy pomniku gen.Mariana Langiewicza w #Wąchocku trwają obchody 157.rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego z udziałem Szefa @Kombatanci @JanKasprzyk. pic.twitter.com/oaqueSWVM8
— UdSKiOR (@Kombatanci) January 19, 2020
Uroczystości rocznicowe rozpoczęły się w piątek. Tego dnia uczestnicy przedsięwzięcia spotkali się w Szydłowcu (Mazowieckie), gdzie m. in. złożyli kwiaty na zbiorowej mogile powstańców styczniowych i uczestniczyli w akademii w szydłowieckim zamku.
W sobotę, po porannej Mszy św. w Suchedniowie (Świętokrzyskie), w asyście kompanii honorowej wystawionej przez 10. Świętokrzyską Brygadę Obrony Terytorialnej, przeszli pod „Krzyż Przedpowstańczy”. Po apelu pamięci i salwie honorowej piechurzy wyruszali w 16-kilometrową trasę 27. Marszu Szlakiem Powstańców Styczniowych do Bodzentyna. Podczas uroczystości na Górnym Rynku wręczone zostały odznaczenia Pro Patria i Pro Bono Polonia.
Powstanie Styczniowe rozpoczęło się 22 stycznia 1863 r. Manifestem Tymczasowego Rządu Narodowego. Objęło tereny zaboru rosyjskiego i miało charakter wojny partyzanckiej. Jak oceniają historycy, podczas powstania miało miejsce ponad tysiąc starć, a siły polskie liczyły w sumie ok. 200 tys. osób. Jego pierwszym przywódcą był Ludwik Mierosławski, który jednak po miesiącu utracił tę funkcję. Później dyktatorami powstania byli Marian Langiewicz i Romuald Traugutt, który stał się tragicznym symbolem zrywu. Aresztowany wskutek denuncjacji i więziony na Pawiaku został skazany przez rosyjski sąd wojskowy na śmierć przez powieszenie. Wyrok wykonano na stokach Cytadeli Warszawskiej 5 sierpnia 1864 r.
Po zakończeniu powstania Polaków dotknęły liczne represje, m.in. konfiskata majątków szlacheckich, kasacja klasztorów na obszarze Królestwa Polskiego, wysokie kontrybucje i aktywna rusyfikacja. Za udział w powstaniu władze carskie skazały na śmierć ok. 700 osób, na zesłanie co najmniej 38 tys.
PAP