fot. PAP/EPA

Iran nie dostrzega związku między odwetem Izraela a incydentem, do którego doszło w piątek

Iran zajął stanowisko, że nie dostrzega żadnych związków między izraelskim odwetem a incydentem, do jakiego doszło w piątek na terytorium tego kraju. Słowa te wskazują na możliwą deeskalację.

Od piątku media prześcigają się w doniesieniach o odwetowym ataku Izraela na Iran, który miałby być odpowiedzią na poprzedni atak, w którym Teheran wykorzystał setki rakiet i dronów. Eksplozje miały być słyszalne w irańskiej prowincji Isfahan, gdzie znajduje się główna baza lotnicza irańskiej armii i obiekty nuklearne, które wykorzystywane są w programie wzbogacania uranu. Stacja CNN relacjonowała, iż do ataku wykorzystano drony, za czym prawdopodobnie stał Izrael. Jednocześnie w mediach pojawiła się informacja, że w trakcie trwającej eskalacji był to ostatni przypadek ataku dokonanego bezpośrednio na terytorium przeciwnika. Amerykanie odmawiają odpowiedzi na pytanie czy wiedzieli wcześniej o ataku.

– Stany Zjednoczone nie brały udziału w żadnych operacjach ofensywnych – wskazał Antony Blinken, sekretarz stanu USA.

Na tym sekretarz stanu USA, Antony Blinken, postanowił uciąć temat wbrew temu, co wcześniej ujawnił minister spraw zagranicznych Włoch, Antonio Tajani.

– Myślę, że to już wiadomo. Stany Zjednoczone zostały poinformowane w ostatniej chwili – stwierdził Antonio Tajani, minister spraw zagranicznych Włoch.

Według szefa włoskiej dyplomacji, który był gospodarzem spotkania ministrów spraw zagranicznych państw G7, taką informację Amerykanie mieli przekazać partnerom za zamkniętymi drzwiami. Medialne doniesienia wskazywały, iż Amerykanie wiedzieli o odwecie, ale nie poparli tego, co planuje Izrael.

– Od początku mówiliśmy bardzo jasno, że nie chcemy eskalacji tego konfliktu – mówiła Karine Jean-Pierre, rzecznik Białego Domu.

Teheran od początku pomniejsza znaczenie incydentu, do jakiego doszło. Minister spraw zagranicznych Iranu w wywiadzie, jakiego udzielił jednej z amerykańskich stacji, mówił, że drony, jakich użyto, przeleciały zaledwie kilkaset metrów, po czym zostały zestrzelone.

– Były to raczej zabawki, którymi bawią się nasze dzieci, a nie prawdziwe drony – oznajmił Hosejn Amir Abdollahijan, minister spraw zagranicznych Iranu.

Izraelski minister bezpieczeństwa, swoją opinię na temat ataku, ograniczył do jednego słowa.

„Żałosny” – napisał Itamar Ben Gwir, minister bezpieczeństwa Izraela, na platformie X.

Reakcja ta została wykorzystana przez opozycję w Izraelu, by oskarżać rząd o działania na szkodę bezpieczeństwa. W powszechnej opinii uznano ją jednak za ostrzeżenie, że Izrael mógł trafić w obiekty nuklearne w Iranie, ale tego nie zrobił, co ma być sygnałem, iż nie dąży on do eskalacji.

– Jeśli Izrael podejmie zdecydowane działania przeciwko mojemu krajowi i zostanie nam to udowodnione, nasza reakcja będzie natychmiastowa oraz maksymalna i sprawi, że tego pożałują – podkreślił Hosejn Amir Abdollahijan.

Iran zajął stanowisko, że nie wykrył związków Izraela z atakiem.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl