IPN apeluje o społeczne zaangażowanie Polaków w sprawie informacji dot. ofiar II wojny światowej
Instytut Pamięci Narodowej chce włączyć Polaków w budowanie cyfrowej bazy o ofiarach II wojny światowej. Instytucja rozpoczęła kampanię informacyjną w tej sprawie.
Wąwóz na Rurach Jezuickich w Lublinie to miejsce zbiorowej mogiły. Dokonano tam egzekucji blisko 450 Polaków. Do tej pory znana jest tożsamość tylko 100 zamordowanych. Takie dramatyczne historie jak ta dokumentowane są na stronie straty.pl. Jest już na niej blisko 5,5 mln nazwisk torturowanych, zamordowanych w gettach, więzieniach lub represjonowanych przez Niemców.
Przywracanie pamięci o ofiarach to nasz obowiązek – podkreśla dyrektor lubelskiego oddziału IPN, dr Robert Derewenda.
– Zwracamy się z apelem do mieszkańców Lublina, Lubelszczyzny, do młodego pokolenia – stąd obok nas stoją również młodzi ludzie, harcerze, którzy będą rozmawiać ze swoimi rodzinami, z ludźmi, którzy pamiętają jeszcze tamte czasy albo mają w pamięci tych, którzy byli zamordowani przez okupanta niemieckiego, albo byli represjonowani przez okupanta niemieckiego, bowiem potrzebujemy Państwa informacji – podkreśla dr Robert Derewenda.
W tym roku mija 85 lat od wybuchu II wojny światowej, Mijający czas nie pomaga w dokumentowaniu historii. Sam proces identyfikacji jest bardzo trudny, potrzebne jest tutaj społeczne zaangażowanie – przekonuje Aneta Kołtun z lubelskiego oddziału IPN.
– Baza posiada luki, których nie będziemy w stanie uzupełnić bez Państwa pomocy. Potrzebne jest tutaj społeczne zaangażowanie. Dlatego bardzo serdecznie zapraszamy Państwa, apelujemy wręcz o to, aby współuczestniczyć razem z nami w tworzeniu tej bazy – zaznacza Aneta Kołtun.
IPN często posiada informację o tym, gdzie i kiedy miała miejsce zbrodnia, ale nie potrafi ustalić, kto był ofiarą. Przykładem są Siedlce, gdzie w lipcu 1944 roku rozstrzelano 25 rolników, którzy – jak co miesiąc – przyjechali na targ. Archiwiści chcą uzupełnić braki, jakie dziś są w bazie, by poznać wszystkie ofiary II wojny światowej – nie tylko nazwiska zamordowanych, ale też represjonowanych m.in. w obozach koncentracyjnych, przesiedlonych i wywiezionych na przymusowe roboty. Do współpracy prezes IPN-u, dr Karol Nawrocki, zaprasza wszystkich Polaków.
– Wszyscy jesteście Państwo potrzebni do tego, aby odnaleźć każdą pojedynczą ofiarę II wojny światowej; waszych pradziadków, prababcie, babcie, dziadków czy waszych rodziców, o których wiecie w swoich domach i w swoich rodzinach, a o których nie wie jeszcze w dniu dzisiejszym Rzeczpospolita Polska – tłumaczy dr Karol Nawrocki.
W ciągu ostatnich dwóch lat IPN uzupełnił bazę o około milion nowych nazwisk. Do tej pory zaangażowanie społeczne było jednak niewielkie. Teraz celem jest wybudowanie pierwszego, cyfrowego pomnika pamięci o ofiarach II wojny światowej. Instytut będzie prowadził szeroką kampanię informacyjną.
Informacje, jakich szuka IPN, można przekazać poprzez stronę straty.pl. Znajdziemy na niej specjalny kwestionariusz. Takie kwestionariusze Instytut planuje także rozdawać w trakcie organizowanych przez siebie wydarzeń. Z informacją o ofiarach II wojny światowej można też zgłosić się do oddziałów i delegatur Instytutu.
TV Trwam News