Ideologiczne naciski nowych władz USA
Tragiczne zamieszki w Kapitolu wywołały szereg komentarzy na świecie. Polska opozycja wykorzystuje sytuację do dyskredytacji rządu.
W czwartek Kongres USA ogłosił zwycięstwo w wyborach prezydenckich demokraty Joe Bidena. To wydarzenie poprzedziły zamieszki w Kapitolu. W Polsce liberalno-lewicowa opozycja dramatyczne wydarzenia wiąże z aktualną polityką rządu Zjednoczonej Prawicy.
– Obserwując to, co się dzieje w Stanach Zjednoczonych, widzimy również fiasko dużej części polityki zagranicznej rządu Prawa i Sprawiedliwości i wyciągamy z tego wnioski – powiedział Andrzej Szejna z Lewicy, krytykując PiS za uzależnienie relacji z USA od prezydentury Donalda Trumpa.
W liście do Joe Bidena szef Platformy Obywatelskiej Borys Budka liczy na współpracę przy ochronie niezależności sądów i wolności mediów.
„Szkodliwe projekty dzielenia obywateli, podważania niezależnych instytucji broniących naszych wolności oraz niszczenia zaufania do państwa i siebie nawzajem zostaną trwale odrzucone przez nasze narody. Zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Polsce” – napisał Borys Budka.
https://twitter.com/Platforma_org/status/1347265395217080328;
Lider PO próbuje pozyskać sojusznika, który pozwoli mu wygrać wybory w Polsce – zwrócił uwagę poseł PiS Jan Mosiński. List ma jedynie symbol polityczny, bez znaczenia dla przyszłego prezydenta USA.
– Myślę, że jeżeli ktokolwiek odpowie na ten list z administracji Białego Domu, to będzie to sekretarz piątego rzędu – stwierdził Jan Mosiński.
Opozycja wyciąga rękę do Joe Bidena, który jeszcze jako wiceprezydent kraju wprowadził małżeństwa jednopłciowe z prawem do adopcji. We wrześniu atakował Polskę, której zarzucono tworzenie „stref wolnych od LGBT”.
„Powiem jasno: prawa LGBTQ+ to prawa człowieka – a strefy wolne od LGBT nie mogą mieć miejsca ani w Unii Europejskiej, ani na świecie” – napisał prezydent elekt USA.
Let me be clear: LGBTQ+ rights are human rights — and “LGBT-free zones” have no place in the European Union or anywhere in the world. https://t.co/zc8YvSq6iN
— Joe Biden (@JoeBiden) September 21, 2020
Joe Biden jednoznacznie krytykuje praworządność w Polsce i na Węgrzech.
– Widzimy, co się dzieje od Białorusi, przez Polskę, aż po Węgry i powstanie reżimów totalitarnych – mówił Joe Biden.
Teraz u jego boku stanie przyszła wiceprezydent, obecna senator z Kalifornii, Kamala Harris. Skrajnie lewicowa polityk walczy o legalną tzw. aborcję.
– To jest kwestia wyboru i zawsze będę walczyła o prawo kobiety do decydowania o własnym ciele – zapowiedziała Kamala Harris.
Jej kampanię finansowo wspiera amerykański gigant aborcyjny Planned Parenthood. Jako prokurator generalny Kalifornii Kamala Harris broniła organizację przed oskarżeniami o handel organami zabitych dzieci. Przyszła wiceprezydent czynnie wspiera środowiska LGBT. Zmiana władzy w USA może pogorszyć relacje USA i Polski – podkreślił dr Paweł Momro, politolog.
– Naciski ideologiczne na Polskę mogą po erze Donalda Trumpa i urzędującej Georgette Mosbacher jeszcze wzrosnąć – dodał dr Paweł Momro.
Według socjologa Mariusza Sieraczkiewicza, relacje Joe Bidena z Polską zależeć będą od konserwatywnej amerykańskiej armii i przedsiębiorców.
– Jeżeli oni powiedzą, że na chwilę obecną im jest dobrze w Polsce, to status quo relacji polsko-amerykańskich żadnej zmianie nie ulegnie – tłumaczył socjolog.
Współpraca gospodarcza obu krajów opiera się na biznesie.
– Będzie kontynuacja, bo to są umowy handlowe, biorąc pod uwagę dostawy gazu i budowę elektrowni atomowej – zaznaczył Jan Mosiński.
Działania Demokratów nie ustają. Ich nowy projekt wprowadzić ma do Izby Reprezentantów USA słownictwo neutralne płciowo. Zamiast „matka” lub „ojciec” dozwolone ma być słowo „rodzic”. „Syna” i „córkę” zastąpi „dziecko”.
TV Trwam News