Grecka policja: ponad 500 migrantów dotarło w niedzielę do trzech wysp
Ponad 500 migrantów dotarło w niedzielę do greckich wysp na Morzu Egejskim – na Lesbos, Samos i Chios – podała grecka policja. Według źródeł rządowych w ciągu ostatniej doby greckie służby zablokowały na granicy z Turcją ok. 10 tys. nielegalnych migrantów, głównie Syryjczyków.
Według przedstawiciela greckiej policji, cytowanego przez agencję Reutera, co najmniej siedem łodzi z ponad 300 migrantami na pokładzie dopłynęło do wyspy Lesbos, a kolejnych 150 – na Samos.
Źródło rządowe, na które powołuje się agencja AFP, podało, że na granicy z Turcją zablokowano blisko 10 tys. nielegalnych migrantów. Od soboty od godz. 6.00 rano czasu lokalnego (godz. 5.00 w Polsce) do tej samej godziny w niedzielę „w regionie Ewros zapobieżono nielegalnemu przekroczeniu granicy przez 9972 osoby” – podały greckie władze w komunikacie prasowym z posterunku granicznego w Kastanie w północno-wschodniej Grecji.
W sobotę policja użyła gazu łzawiącego przeciwko migrantom, którzy chcieli przedostać się z Turcji na terytorium Grecji. Grecka telewizja pokazała materiał właśnie z przygranicznej Kastany, gdzie w poprzednią dobę granicę próbowało nielegalnie przekroczyć ok. 4000 migrantów.
W nocy z czwartku na piątek Turcja ogłosiła, że nie będzie zatrzymywać na swym terytorium uchodźców z Syrii, którzy podejmą próbę, by drogą morską lub lądową dostać się do Europy. Ankara oświadczyła też, że oczekuje od społeczności międzynarodowej wzięcia pełnej odpowiedzialności za sytuację w prowincji Idlib na północnym zachodzie Syrii, gdzie trwa zmasowana ofensywa armii syryjskiej przeciwko rebeliantom.
Turcja podjęła decyzję o przepuszczaniu migrantów do Europy przez swoje terytorium po tym, jak w Idlibie zabitych zostało 33 tureckich żołnierzy; zginęli oni w czwartkowych nalotach syryjskich sił rządowych, prowadzących tam od grudnia ub.r. zbrojną ofensywę przeciwko rebeliantom.
PAP