Grecja: premier zapowiedział budowę stałego ośrodka dla migrantów na Lesbos
Grecja zbuduje na wyspie Lesbos stały ośrodek dla migrantów, który zastąpi przeludniony obóz Moria zniszczony przez pożary – zapowiedział w niedzielę premier Grecji Kyriakos Micotakis. Wezwał też Europę do większego zaangażowania.
Pożary w obozie Moria we wtorek i w środę pozbawiły schronienia 12 tys. ludzi.
Kyriakos Micotakis powiedział, że budowa nowego ośrodka będzie okazją do zresetowania polityki związanej z obsługą przybywających migrantów.
„Chcemy przekształcić ten problem w szansę (…). Europa powinna być bardziej zaangażowana w zarządzanie nowym ośrodkiem, gdziekolwiek ostatecznie zdecydujemy, że powinien być” – zaznaczył podczas konferencji prasowej.
Dodał, że spalenie obozu Moira „było dzwonkiem ostrzegawczym dla wszystkich”.
„Europa nie może sobie pozwolić na drugą porażkę w kwestii migracji” – stwierdził premier.
Jak napisała agencja Reutera, premier wydawał się odrzucać protesty mieszkańców Lesbos, którzy sprzeciwiali się utworzeniu nowego ośrodka, a także migrantów, którzy domagali się przeniesienia na kontynentalną część Grecji.
„Chcę z obozu Moria powiedzieć, że będzie tam stałe centrum przyjmowania i identyfikacji. Chcę wysłać tę wiadomość we wszystkich kierunkach” – powiedział.
Część migrantów z obozu Moria została już przeniesiona do tymczasowego zakwaterowania w namiotach na Lesbos.
Wcześniej minister do spraw migracji Notis Mitarakis powiedział, że spodziewa się, że w niedzielę w nowych namiotach może osiedlić się około tysiąca osób.
„Chcemy zapewnić każdemu namiot, jedzenie i wodę” – powiedział dziennikarzom.
Władze twierdzą, że pożary w obozie Moria były wynikiem celowych podpaleń. Ich sprawcami mieli być sami migranci, którzy nie chcieli zaakceptować nakazu kwarantanny, gdy u 35 mieszkańców obozu potwierdzono zakażenie koronawirusem.
PAP