Gmina Darłowo od pięciu dni walczy ze skutkami ulew
Trwa kolejny dzień walki ze skutkami ulew w gminie Darłowo w woj. zachodniopomorskim. Woda przerwała tam wał przeciwpowodziowy na rzece Grabowa we wsi Porzecze. Obecnie jest on uszczelniany workami z piaskiem.
W akcji ratowniczej biorą udział żołnierze, strażacy oraz mieszkańcy okolicznych wsi. Według szacunków ponad 300 ha okolicznych polderów i upraw rolnych znalazło się pod wodą, natomiast 40 gospodarstw zostało podtopionych.
Wójt gminy Darłowo Radosław Głażewski przyznał, że niepokoi go utrzymujący się wysoki poziom wody.
– Żołnierze wraz z pracownikami gminnego zakładu, mieszkańcami i wszystkimi, którzy mogą pomóc, uszczelniają workami wał. Amfibiami jest on dowożony do dziury, która wczoraj została zasypana, należy ją uszczelnić. Również zaraz ruszy akcja ze śmigłowcem i kolejne worki w ilości około 60 tzw. „big packów” po 500, 600 kg zostanie dostarczonych w miejsce uszczerbku wału. Badamy lokalizacje, jesteśmy cały czas czujni, bo niestety stopień poziomu wody się nie obniża i są bardzo duże szkody w rolnictwie – mówił Radosław Głażewski.
Walka ze skutkami nawałnic w gminie Darłowo trwa piąty dzień. Podtopione zostały miejscowości Porzecze, Żabowo Morskie oraz Rusko.
Do działań został włączony wojskowy helikopter, który ponad 60 razy dowoził worki z piachem, każdy o wadze ok. 800 kg.
RIRM/PAP