Gdańsk: Sprzeciw mieszkańców wobec pomysłu budowy parku rozrywki „Majaland”

W Gdańsku Osowej grupa mieszkańców nie zgadza się, by w ich dzielnicy powstał park rozrywki „Majaland”. Ich działania wsparł jeden z posłów oraz lokalni politycy.

„Majaland” to park rozrywki, który ma powstać w Gdańsku Osowej. Rozpoczęcie prac budowlanych planowane jest na wrzesień tego roku. Decyzję o pozwoleniu na budowę podjęło miasto. I trzyma się jej dalej, mimo wątpliwości wielu mieszkańców. Nie przeprowadzono konsultacji w tej sprawie, a rozmowy w wariancie trójstronnym, z udziałem inwestora, nie przyniosły przełomu.

– Nie było inwestorów. W jego imieniu był generalny wykonawca, który odpowiadał na nasze pytania, podobnie jak władze miasta – powiedziała Danuta Rusiecka, przedstawiciel grupy mieszkańców.

Miasto nie chce wycofać się ze swoich planów, dlatego grupa mieszkańców zaskarżyła decyzję o pozwoleniu na budowę do wojewody. Ich działania wsparł Kacper Płażyński, poseł PiS-u.

– W przyjętym planie zagospodarowania przestrzennego dla terenu, gdzie ma powstać ten lunapark, jest zakaz budowania budynków z przeznaczeniem na pobyt dzieci – wyjaśnił poseł Kacper Płażyński.

W ocenie polityka PiS-u ze względu na przemysłowy charakter tego obszaru nie mogą na nim powstawać inwestycje, z których będą korzystały dzieci. Pomysł budowy lunaparku nie podoba się także działkowcom. Na ogród działkowy „Przystań” składa się 425 działek.

– W okresie weekendowym na naszym terenie mamy od 1,5 do 2 tys. osób, które przyjeżdżają, żeby wypocząć – poinformował Andrzej Walinowski, prezes ogrodu działkowego „Przystań”.

Budowa lunaparku może skutecznie odstraszyć mieszkańców przed taką formą wypoczynku. Pojawiają się też obawy o wzmożony ruch, zwłaszcza że obok ma powstać parking na kilkaset miejsc. Wśród postulatów grupy mieszkańców Gdańska jest zmiana lokalizacji lunaparku. Padła propozycja, by inwestycję przenieść na obrzeża miasta.

TV Trwam News