Gdańsk: odsłonięcie pomnika Anny Walentynowicz
Dziś w Gdańsku zostanie odsłonięty pomnik legendarnej działaczki „Solidarności” Anny Walentynowicz, która zginęła w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 r.
Odsłonięcie pomnika zaplanowano o godz. 16:30. Dokonają go syn Anny Walentynowicz Janusz oraz jej wnuk Piotr Walentynowicz. Odsłonięcie pomnika zbiega się 86. rocznicą urodzin Anny Walentynowicz.
Pomnik stanął na skwerze imienia Anny Walentynowicz u zbiegu al. Grunwaldzkiej i ul. Waryńskiego we Wrzeszczu, tuż obok kamienicy, w której mieszkała Walentynowicz. Pomnik jest wykonany z brązu, ma około 170 cm wysokości i stoi na cokole.
Autorem monumentu jest Stanisław Milewski. Pomnik powstał z inicjatywy gdańskiego stowarzyszenia „Godność”. Pieniądze na jego budowę pochodzą ze zbiórki społecznej.
Syn śp. Anny Walentynowicz – Janusz Walentynowicz powiedział, że pomnik jest potrzebny Polakom jako wyraz pamięci.
– Myślę, że ten pomnik potrzebny jest wszystkim po to, żeby pokazać, że można żyć inaczej, że można żyć i pracować dla siebie i dla innych ludzi (którzy są obok nas), myśleć o nich a nie tylko o prywatnych korzyściach. Takie jest przesłanie tego pomnika – powiedział Janusz Walentynowicz.
„Musieliśmy czekać aż pięć lat aby upamiętnić legendarną osobowość Solidarności” – powiedział Andrzej Gwiazda współtwórca Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża i NSZZ „Solidarność”. Przypomniał dzień, w którym Anna Walentynowicz zadeklarowała chęć przystąpienia do WZZ-etów. „Mieliśmy wtedy poczucie że wygraliśmy” – stwierdził Andrzej Gwiazda.
– Ania była w stoczni niesłychanie popularna. Oprócz działalności społecznej, politycznej czy występowaniu w interesie załogi, Ania była doskonałym, jednym z najlepszych stoczniowych spawaczy. Bycie doskonałym pracownikiem, było warunkiem dużego autorytetu. Ania te wszystkie wyznaczniki doskonałego pracownika i członka załogi, który cieszył się powszechnym zaufaniem spełniała – podkreślił Andrzej Gwiazda.
RIRM