Gdańsk: Muzeum II Wojny Światowej zaprezentowało pamiątki po kpt. Kasztelanie

Elementy munduru i przedmioty osobiste należące do kpt. Antoniego Kasztelana – w 1939 r. szefa kontrwywiadu Dowództwa Obrony Wybrzeża, zaprezentowało w czwartek Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Za swoją działalność Kasztelan został w 1942 r. stracony przez Niemców.

Zestaw pamiątek po kpt Kasztelanie pokazano w czwartek w Muzeum II Wojny Światowej (MIIWŚ) w Gdańsku w ramach cyklu „Zabytek miesiąca” prezentującego wyjątkowe eksponaty placówki. Wśród przedmiotów związanych z kpt. Kasztelanem, zaprezentowanych w specjalnej gablocie ulokowanej w holu Muzeum, znalazły się rzeczy pochodzące z wystawy głównej placówki oraz takie, które dotąd były przechowywane w magazynach muzealnych i nigdy wcześniej nie były pokazywane publicznie.

Wszystkie przedmioty podarowały przed kilkoma laty Muzeum rodzina Antoniego Kasztelana i Zespół Szkół nr 1 w Wejherowie, któremu wcześniej rodzina użyczyła część pamiątek po przodku. Przedstawiciele rodziny Kasztelana byli obecni na czwartkowej prezentacji.

„Ojciec mój tyle dla ojczyzny, dla Polaków, zrobił, że warto, aby młodzież wiedziała o jego walce dla Polski” – powiedziała dziennikarzom córka kapitana, Maria.

Na czwartkowej prezentacji można było obejrzeć m.in. pozbawione wojskowych oznaczeń – kurtkę mundurową i czapkę Marynarki Wojennej RP; wydany przez Gestapo w 1940 r. nakaz aresztowania Kasztelana, dowód nadania z więzienia w Królewcu paczki, zawierającej rzeczy osobiste straconego oficera oraz pochodzące z tej przesyłki przedmioty, w tym grzebień, pudełko po papierosach i zapalniczkę.

Wicedyrektor MIIWŚ Tomasz Gliniecki powiedział PAP, że dokumenty związane z postacią Kasztelana oraz jego złożony mundur prezentowane były dotąd na wystawie w gablocie poświęconej eksperymentom medycznym prowadzonym przez nazistów (ciało Kasztelana zostało – po jego straceniu, przekazane do badań medycznych). Gliniecki zaznaczył, że w opinii dyrekcji placówki, takie ulokowanie munduru było „co najmniej niefortunne”, „mieszające losy kata i ofiary”.

Wicedyrektor wyjaśnił, że – po miesięcznej prezentacji w gablocie w holu głównym, mundur oraz inne przedmioty należące do kpt. Kasztelana i nie pokazywane wcześniej na wystawie głównej, zostaną na niej ulokowane jako element „opowieści o postaci chwalebnej i bohaterskiej”, „której jesteśmy winni oddanie honorów jako obrońcy ojczyzny”.

„Kapitan Kasztelan będzie miał swoje godne miejsce w Muzeum II Wojny Światowej” – powiedział Tomasz Gliniecki.

Urodzony w 1896 r. w wielkopolskiej Gryżynie Antoni Kasztelan w 1916 r. został wcielony do armii niemieckiej. W trakcie działań wojennych, m.in. pod Verdun. został dwukrotnie ranny. W 1919 r. wstąpił do szkoły podchorążych i od tego czasu pozostał w polskim wojsku. Walczył w wojnie polsko-bolszewickiej, a następnie służył w 49 Pułku Strzelców Kresowych w Kołomyi.

W 1931 r. rozpoczął służbę w Marynarce Wojennej, w której – od 1934 r., działał w Samodzielnym Referacie Informacyjnym Dowództwa Floty w Gdyni odpowiedzialnym m.in. za zwalczanie wywiadu niemieckiego oraz działania dezinformacyjne. We wrześniu 1939 r. był szefem kontrwywiadu Dowództwa Obrony Wybrzeża.

Po kapitulacji Helu dostał się do niewoli – przebywał w dwóch oflagach i stalagu, gdzie odnalazła go niemiecka tajna policja Gestapo.

„Był następnie więziony w Stutthofie, Gdańsku i Królewcu. W celu ukrycia faktu, że jest jeńcem wojennym jego kurtka mundurowa i czapka zostały pozbawione oficerskich oznak i galonów. Brutalnie przesłuchiwany i torturowany, został za swoją działalność w okresie międzywojennym, wbrew międzynarodowym przepisom chroniącym jeńców, skazany przez niemiecki sąd na śmierć” – poinformował Aleksander Masłowski rzecznik prasowy MIIWŚ.

14 grudnia 1942 r. Antoni Kasztelan został stracony w Królewcu przez zgilotynowanie.

PAP/RIRM

drukuj