Filantropia i przemoc.

Ostatnio światowe media uraczyły nas naiwną historyjką o jednym z najbogatszych amerykańskich i światowych milionerów, który jednym pociągnięciem pióra miał otrzeć łzy milionom. Warren Buffet złożył mianowicie podpis pod ogromną finansową darowizną, która ma jakoby znacząco ograniczyć ludzkie cierpienia na świecie.

Media, korzystając z okazji, napiętnowały zwyczajnych zjadaczy chleba. Daleko im do poziomu moralnego amerykańskich miliarderów, którzy za pomocą swoich czeków realizują wielkie dobro. Media nie zainteresowały się również szczegółowym wyjaśnieniem, na jakie dokładnie cele idą te pieniądze i przy pomocy jakich środków mają być one realizowane. Liczyć się zatem mają tylko jakieś dobre skutki (np. powstrzymywanie rozpowszechniania się różnych chorób), a nieważny miałby być rodzaj środków dobranych do tego celu. Zapomina się więc, że nawet najlepsze cele mogą być realizowane także przy pomocy złych środków. I tak np. można pokonać jakąś epidemię także poprzez zabicie chorych. Jeśli chory nie żyje, to oczywiście nie istnieje i jego choroba.
Zabrakło nam zatem wyjaśnienia tych wszystkich szczegółów, kiedy poinformowano nas o rzekomym wzroście dobra w świecie dzięki dotacji Warrena Buffeta. Jakie są zatem fakty?
Od dawna wiadomo, że amerykański miliarder znajduje się w ścisłej czołówce światowych promotorów zabijania dzieci poczętych. Przede wszystkim temu przedsięwzięciu służy filantropia Buffeta. To właśnie on przy pomocy swoich pieniędzy doprowadził do produkcji zabójczego środka RU-486. Jego pieniądze (2 miliony dolarów) pozwoliły w 1994 roku na przeprowadzenie klinicznych testów tego pestycydu na ludziach. Również dzięki pieniądzom Buffeta prowadzono badania nad pewnym środkiem sterylizującym, zabronionym w Stanach Zjednoczonych, ale szeroko stosowanym w krajach ubogich, np. w Wietnamie. Widać, że tam ludzkie zdrowie ma niższą wartość niż w USA. Także dzięki Buffetowi istnieje znana antykatolicka organizacja „Catholics For a Free Choice” (czyli „Katolicy” za zabijaniem nienarodzonych dzieci”).
Głównym aborcyjnym przedsięwzięciem Buffeta jest finansowanie produkcji aparatury do wczesnych „aborcji”, aparatury do własnoręcznego stosowania, szeroko eksportowanej do krajów tzw. Trzeciego Świata.
Oto zatem wyjaśnienia, jakim przedsięwzięciom służą pieniądze Buffeta. Nic zatem dziwnego, że ostatnio w Stanach Zjednoczonych nazwano Buffeta „dr. Mengele filantropii” (ks. Thomas J. Euteneuer, prezydent Human Life International), jeśli się nie nawróci. Tego typu „filantropia” eliminuje biednych, ale nie ubóstwo. A jeszcze precyzyjniej mówiąc: może likwiduje ubóstwo, ale poprzez zabijanie biednych.
Po co najbogatsi ludzie świata prowadzą taką działalność? Wiadomo, że Buffet przekazał swoje jakoby filantropijne pieniądze fundacji Billa Gatesa. Również on – podobnie jak Ted Turner, założyciel i właściciel telewizji CNN – finansuje aborcyjne przedsięwzięcia. Po co to robią?
Z ich wypowiedzi wynika, że w dalszym ciągu wierzą oni w maltuzjańskie mity, że światu zagraża przeludnienie z racji nieodpowiedzialnego rozmnażania się biednych. Zatem w celu zabezpieczenia stanu konsumpcji ludzi bogatych – zwłaszcza tych najbardziej bogatych – zabijają biednych.
Szkoda więc, że tych wyjaśnień nie usłyszeliśmy w relacjach światowych mediów, kiedy rozpływały się one w wyrazach uznania dla szczodrych serc amerykańskich multimilionerów.

Marek Czachorowski

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl