fot. PAP/DSNS

Federacja Rosyjska dopuszcza się kolejnych zbrodni względem niepodległej Ukrainy

Wojna za polską wschodnią granicą przybiera coraz większego zbrodniczego charakteru. Wojska Władimira Putina wciąż ostrzeliwują infrastrukturę cywilną, a w nocy doprowadziły do pożaru w budynkach elektrowni atomowej w Zaporożu. Minister spraw zagranicznych Ukrainy, Dmytro Kułeba, potwierdził, że kobiety są gwałcone przez rosyjskich żołnierzy.

Ukraina broni się już dziewiąty dzień. Ostatnie godziny mogły zakończyć się niewyobrażalną katastrofą – alarmował prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski.

– Przeżyliśmy noc, która mogła zatrzymać historię Ukrainy i Europy; wojska rosyjskie zaatakowały zaporoską elektrownię atomową – mówił Wołodymyr Zełenski.

To największa elektrownia atomowa w Europie. Na skutek rosyjskiego ostrzału wybuchł pożar. Rzecznik kompleksu początkowo alarmował, że płonie jeden z sześciu reaktorów. Pojawiły się dramatyczne ostrzeżenia ministra spraw zagranicznych Ukrainy.

„Jeśli dojdzie do eksplozji, będzie ona dziesięć razy silniejsza niż w Czarnobylu!” – pisał Dmytro Kułeba, minister spraw zagranicznych Ukrainy, na Twitterze.

Kolejne godziny pokazały, że ogień dotarł do budynku szkoleniowego i laboratorium. Służby, które ugasiły pożar, przekazały, że nie było bezpośredniego zagrożenia dla reaktorów. Ukraina odczytała całe zajście jako szantaż i próbę zastraszenia nie tylko kraju, ale i całej Europy. Agresor nie zatrzyma się przed niczym. Potwierdziły to informacje, jakie Switłana, mieszkanka Chersonia, przekazała stacji CNN. Miasto jest zajęte przez okupanta.

– Rosjanie zaczęli już gwałcić nasze kobiety. Dowiedziałam się od osoby, którą znam osobiście, że siedemnastoletnia dziewczyna została zgwałcona, a następnie zabita. Jesteśmy przerażeni – powiedziała Switłana.

Agresor kontynuuje ostrzał ludności cywilnej – przekazał mer Żytomierza, Serhij Suhomłyn.

– Właśnie przeprowadzono bombowy czy rakietowy – to już wszystko jedno – atak na szkołę nr 25 – poinformował Serhij Suhomłyn.

W jednej z wsi Rosjanie zastraszali mieszkańców ostrzałem artyleryjskim. Agresorzy zajęli posterunek policji i zastrzelili cywila. W Ochtyrce i Sumach są problemy z dostawą wody, prądu i ogrzewania. Podobna sytuacja jest w Mariupolu.

To, co dzieje się na Ukrainie, potwierdza, że wojna jest zbrodnią przeciwko niewinnym. Po stronie rosyjskiej padła deklaracja, by utworzyć korytarze humanitarne. Mocno liczy na to szef Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, który kontaktował się z premierem Ukrainy.

„Czerwony Krzyż zrobi wszystko, by pomóc w ewakuacjach Ukraińców, dostawie żywności i środków medycznych do miejsc, gdzie toczą się walki” – zaakcentował Denys Szmyhal, premier Ukrainy, na Twitterze.

Ukraina nie zamierza łatwo się poddać.

„Ukraińcy, jesteście niesamowici! Wróg jest zaskoczony i przerażony. Jeszcze go nie pokonaliśmy, ale ten czas nieuchronnie się zbliża” – napisał Ołeksij Reznikow, minister obrony Ukrainy.

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy przekazał, że główne wysiłki agresora są skoncentrowane na otoczeniu Kijowa. Poinformował też, że przeciwnik ma straty, a zdemotywowani żołnierze oddają sprzęt w ręce ukraińskich obrońców. Każdego dnia Władimir Putin traci kolejnych żołnierzy. Według Ukrainy zginęło już ponad dziewięć tysięcy wojskowych.

Rosja na okupowanych terenach koncentruje się na działaniach propagandowych – powiedział doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy, Wadym Denysenko.

– Rosja wysłała na południe Ukrainy kilka autobusów z rzekomymi mieszkańcami Chersonia, Melitopolu i innych miast, które obecnie znajdują się pod kontrolą jej sił. Osoby te mają pokazywać radość z przybycia wojsk rosyjskich – podsumował Wadym Denysenko.

O propagandę Rosjanie dbają też we własnym kraju. Według Reutersa zablokowany został dostęp do BBC i Deutche Welle. Duma Państwowa uchwaliła prawo, które przewiduje 15 lat więzienia za „fałszywe informacje o operacjach wojskowych”.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl