Fatalny stan szkolnictwa zawodowego

Stan szkolnictwa zawodowego w naszym kraju jest fatalny. Tymczasem zapotrzebowanie na solidnie wykształconych pracowników technicznych jest wysokie. Firmy mają problemy ze znalezieniem osób z dobrymi kwalifikacjami zawodowymi w wielu segmentach gospodarki.

Szansa na zdobycie konkretnych, praktycznych umiejętności, jasno sprecyzowane cele zawodowe, możliwość pracy jako wysoko wykwalifikowany specjalista. Uczniowie szkół zawodowych mają przed sobą szerokie perspektywy zawodowe i to motywuje ich do podjęcia ściśle ukierunkowanej nauki.

– Podjąłem naukę w tej szkole, bo bardzo zainteresował mnie kierunek technik – awionik. Chciałbym w przyszłości zostać pilotem, chciałbym się dowiedzieć na czym polega zasada działania różnych przyrządów awionicznych, zegarów – mówił Norbert, uczeń szkoły zawodowej w Rzeszowie. 
– Jest tu u nas dolina lotnicza w Jasionce, wiąże z tym swoją pracę. W przyszłości chciałbym pracować w dziedzinie lotnictwa, na obrabiarkach sterowanych numerycznie, albo przy obsłudze lotniskowej – powiedział Marcin, uczeń rzeszowskiej zawodówki.

Rynek pracy pilnie potrzebuje fachowców – wskazuje Tadeusz Rajchel, dyrektor Centrum Kształcenia Praktycznego w Rzeszowie.

– Dzisiaj widzimy w gospodarce, że nawet ludzie po studiach, np. po studiach humanistycznych są bezrobotni. Moje doświadczenie w kontaktach z przemysłem tego regionu, głównie z doliną lotniczą, czyli przemysłem lotniczym – dziś poszukuje się ludzi, którzy znają specyfikę konkretnego zawodu, posiadają kwalifikacje – wyjaśnił Tadeusz Rajchel, dyrektor Centrum Kształcenia Praktycznego w Rzeszowie.

Stan szkolnictwa zawodowego w Polsce jest fatalny. To wynik wieloletnich zaniedbań. Reforma po 1989 roku doprowadziła do likwidacji wielu szkół. Znikały szkoły odzieżowe, gastronomiczne, mechaniczne, kolejowe, górnicze czy budowlane. W efekcie specjalistów mamy dziś jak na lekarstwo.

– Po 1989 roku położyliśmy nacisk na kształcenie akademickie. Uważaliśmy, że każde z naszych dzieci musi mieć wyższe wykształcenie – mówił Dariusz Gobis, dyrektor Pomorskiej Izby Rzemieślniczej Małych i Średnich Przedsiębiorstw.

Dariusz Gobis dodaje, że zapomnieliśmy o fachowcach.

– Weszliśmy w trochę taką ślepą uliczkę uważając, że w każdym najmniejszym mieście powiatowym będziemy mieli nasze małe Wall Street, każdy z nas będzie prawnikiem, bankierem, chirurgiem plastycznym, będziemy jeździć limuzynami i mieszkać w willach, ale zapomnieliśmy o ludziach, którzy nam te wille wybudują, którzy będą naprawiać limuzyny, którzy będą piec nam chleb – zwraca uwagę Dariusz Gobis.

Problem jednak w tym, że zawodówki nadal nie są dostatecznie przygotowane, aby solidnie wykształcić swoich absolwentów. Odpowiadające za ten stan MEN przyznaje, że większość techników i zawodówek nie spełnia dziś swojej roli.

– Czas na odbudowę szkolnictwa zawodowego – zapowiada szefowa resoru edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska.

Jednym z kroków w tym kierunku ma być uruchomienie w lutym przyszłego roku specjalnej internetowej mapy zawodów i szkół.

– Na tej mapie będzie znaczona każda szkoła zawodowa w Polsce. Mam na myśli zasadnicze szkoły zawodowe i technika. Będzie tam zbiór podstawowych informacji na temat tej szkoły, ile ma uczniów, jaką kadrę, w ilu zawodach kształci, ile osób wychodzi z zawodem, ile z maturą – powiedziała Joanna Kluzik-Rostkowska.

Mapa na nic się jednak nie przyda jeśli nie pojawią się na niej konkretne placówki. Do 2020 roku na wsparcie szkolnictwa zawodowego zostanie przeznaczonych 120 milionów euro z funduszy unijnych. Szkolnictwo zawodowe może być również wsparte 700 milionami euro z funduszy regionalnych. Szkoły zawodowe nie tylko trzeba tworzyć, ale przede wszystkim odpowiednio wyposażyć i zgromadzić kadrę nauczycielską.

TV Trwam News/RIRM

 

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl