Europosłowie PiS: Należy rozszerzyć system sankcji na Rosję za agresję na Ukrainę
W Parlamencie Europejskim w Strasburgu odbyła się debata nt. skuteczności sankcji nałożonych przez Unię Europejską na Rosję. W dyskusji wzięli udział m.in. Beata Kempa i Ryszard Czarnecki.
Europoseł Beata Kempa przypomniała, że wojna trwa już 600 dni. Dodała, że jest to ciężki okres dla europejskiej gospodarki, ale musimy to wytrzymać.
– Musimy dalej być solidarni i nie handlować z Rosją. Tylko tak doprowadzimy tę wojnę do końca. Z Putinem nie wolno paktować. Jego reżim po prostu trzeba pokonać. Sankcje już przynoszą skutek. Rosyjska gospodarka kurczy się dramatycznie. Sankcje trzeba jeszcze uściślić, dlatego że co tydzień samoloty z Rosji przywożą diamenty dla szlifierzy z Antwerpii. Rosyjskie pociągi wożą nawozy do Belgii i Niemiec – mówiła Beata Kempa, europoseł.
O potrzebie uszczelnienia systemu sankcyjnego i kolejnym pakiecie mówił także europoseł Ryszard Czarnecki.
– Mówiąc o 12. pakiecie sankcji, powinniśmy starać się, aby uszczelnić te luki, które w sposób świadomy powstawały przy pakietach wcześniejszych, gdy poszczególne państwa w zamian za głosowanie za sankcjami otrzymywały derogacje. Tak było w przypadku Belgii czy Włoch – zaznaczył Ryszard Czarnecki, europoseł.
Rząd w Warszawie złożył już propozycję 12. pakietu sankcji wobec Moskwy. Postuluje w nim o objęcie sankcjami rosyjskie diamenty oraz rozszerzenie czarnych list sankcyjnych o kolejne osoby i podmioty.
Najprawdopodobniej Komisja Europejska podejmie prace nad nowym pakietem sankcji w połowie listopada.
RIRM