Duda apeluje do rządu o reakcję ws. Huty Częstochowa

„Potrzebne jest zaangażowanie rządu w sprawie Huty Częstochowa; rozmowa z ukraińskim właścicielem taka, jaką prowadzono podczas zwolnień w Fiacie” – ocenił przewodniczący „Solidarności” Piotr Duda.

Szef „Solidarności” rozmawiał wczoraj w Częstochowie z załogą należącej do ukraińskiej grupy ISD Huty Częstochowa. Jacek Strączyński, wiceprzewodniczący „Solidarności” w ISD Huta Częstochowa akcentuje, że dialog między rządem a właścicielem jest konieczny, tym bardziej, że do tej pory rząd Donalda Tuska nie wykazał żadnego zainteresowania sytuacją w ISD Huta Częstochowa.

– Taka rozmowa jest konieczna i była konieczna. Ten proces trwa od początku czerwca. Do tej pory nikt z rządu nie pojawił się w hucie. Nikt nie rozmawiał z zarządem, czy ze związkami zawodowymi. Nie ma żadnego zainteresowania. Chcę przypomnieć, że zwolniono 1500 osób, które na rynku częstochowskim nie mają szans. Dialog między rządem a właścicielem jest konieczny, a nie ma go w ogóle – powiedział Jacek Strączyński.

W zatrudniającym wcześniej ok. 3050 osób zakładzie ISD Huta Częstochowa zakończył się niedawno program dobrowolnych odejść, z którego skorzystało ponad tysiąc pracowników. Z kolei w piątek podpisano aneks do pakietu socjalnego, który pozwoli zwolnić jeszcze ok. 300 osób. Przedstawiciele właściciela deklarują, że odejście łącznie ok. 1500 pracowników powinno zmniejszyć straty huty do zera, być może umożliwi nawet niewielki zysk. Tymczasem program indywidualnych odejść przedłużono o kolejny miesiąc.

– Obecnie w Hucie Częstochowa zostało rozwiązanych około 1100 umów o pracę na zasadzie porozumienia stron. Pozostało jeszcze – według deklaracji pracodawcy – około 400 osób, objętych programem indywidualnych odejść. Przedłużono go o kolejny miesiąc – zaznaczył Jacek Strączyński.

RIRM