Dr Mirosław G. ponownie przed sądem
Skazany już za korupcję dr Mirosław G., były ordynator szpitala MSWiA dziś po raz kolejny stanął przed sądem. Lekarz jest oskarżony o spowodowanie śmierci pacjenta. Zostawił on w sercu śp. Floriana Mastalerza gazę.
Rozprawa odbywa się przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa. Trzy opinie są negatywne dla doktora Mirosława G.; chodzi o opracowania dr. Zbigniewa Religi, prof. Gunthera Laufera z Uniwersytetu Medycznego w Wiedniu oraz dr. Wolfganga Wandschneidera z Klagenfurtu – powiedział mec. Rafał Rogalski, pełnomocnik rodziny zmarłego.
Dziś jak powiedział adwokat przesłuchiwana będzie pielęgniarka, która była obecna podczas zabiegu.
– Będzie przesłuchiwana bardzo istotna, ważna pielęgniarka – konkretnie instrumentariuszka – która zasygnalizowała w sposób całkowicie pewny dr. Garlickiemu, że w sercu pacjenta pozostała gaza. Nie chodzi tu o pozostawienie gazy w ciele pacjenta, ale konkretnie w sercu. Ona będzie przesłuchiwana, ponieważ nie zdążyliśmy przesłuchać jej w poprzednich terminach. Dodatkowo będzie przesłuchiwany lekarz i nastąpi prezentacja. Proces się nie zakończy; jeszcze w tym tygodniu są przewidziane dwa kolejne terminy. Jutro będą przesłuchiwani – w tym przypadku wykonujący prawa pokrzywdzonych – konkretnie pani Danuta Mastalerz, wdowa po śp. panu Florianie Mastalerzu oraz jej synowie – powiedział mec. Rafał Rogalski.Mirosławowi G. postawiono dwa zarzuty: stworzenie bezpośredniego zagrożenia dla życia i zdrowia ludzkiego oraz spowodowanie śmierci.
– Będę domagał się kary pozbawienia wolności bezwzględnej. Nie chciałbym teraz dokładnie określać wymiaru. Na pewno będę żądał kary pozbawienia wolności, bez warunkowego jej zawieszenia. Dodatkowo, będę domagał się pozbawienia prawa do wykonywania zawodu – zaznaczył pełnomocnik rodziny zmarłego.RIRM