Dr M. Kawa: Donald Trump jest liderem. Jest siłą polityczną i kreatywną. Możemy oczekiwać rewolucyjnych czasów
Pierwsza kadencja Donalda Trumpa wydawała się i była faktycznie pewną zmianą, ale on nie przeprowadził zmian. Zaczął budować mur, zaczął reformę podatkową, migracyjną, ale nie dokończył tych spraw. Zostało to przerwane przez pandemię COVID-19. Ta przerwana kadencja wraca z jeszcze większą dynamiką. Pamiętajmy, że Donald Trump jest liderem. Jest siłą polityczną i kreatywną. Jeżeli będzie dalej mentalnie, fizycznie i intelektualnie sprawny, jeżeli utrzyma te wszystkie swoje kompetencje, to możemy oczekiwać rewolucyjnych czasów – powiedział dr Marek Kawa, amerykanista, w audycji „Aktualności dnia” w Radiu Maryja.
Donald Trump został zaprzysiężony na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Uroczystości miały miejsce w Waszyngtonie.
– Donald Trump jest osobą nietuzinkową, nie jest osobą przypadkową w polityce amerykańskiej. To jest prezydent zmiany. To tak jak w 2008 r. Stany Zjednoczone oczekiwały zmiany po stagnacji George’a Busha i takim prezydentem był Barack Obama oczywiście w swoim środowisku. Pierwsza kadencja Donalda Trumpa wydawała się i była faktycznie pewną zmianą, ale on nie przeprowadził zmian. Zaczął budować mur, zaczął reformę podatkową, migracyjną, ale nie dokończył tych spraw. Zostało to przerwane przez pandemię COVID-19. Ta przerwana kadencja wraca z jeszcze większą dynamiką. (…) Pamiętajmy, że Donald Trump jest liderem. Jest siłą polityczną i kreatywną. Jeżeli będzie dalej mentalnie, fizycznie i intelektualnie sprawny, jeżeli utrzyma te wszystkie swoje kompetencje, to możemy oczekiwać rewolucyjnych czasów – mówił dr Marek Kawa.
Osoba Donalda Trumpa wpływa na atmosferę, jaką mamy dziś w Europie i na świecie.
– Widzimy, co się dzieje na Bliskim Wschodzie. To nie przypadek, że nagle w Syrii dokonuje się wyjście Rosjan, upadek Baszszara al-Asada. Mamy tymczasowe porozumienia pokojowe i wypuszczenie pierwszych zakładników w Strefie Gazy. Można to tłumaczyć jako pewien przypadek, ale wydaje mi się, że dużo w tym jest tego, że to, co się stało 5 listopada 2024 r. i co się stało dzisiaj, będzie miało bardzo duże skutki. (…) Myślę, że przyjdzie czas na rozmowy o Ukrainie, ale na pewno nie jest to podstawowy priorytet Donalda Trumpa. On ma bardzo dużo narzędzi do negocjacji – zaznaczył gość audycji „Aktualności dnia”.
W trakcie audycji dr Marek Kawa odniósł się również do relacji polsko-amerykańskich.
– Obecnej władzy lewicowo-liberalnej trudno będzie zbudować takie relacje, jakie trwały przez okres rządów Zjednoczonej Prawicy. To za czasów Zjednoczonej Prawicy doszło do zniesienia wiz. Bilans ekonomiczny i handlowy Polski wzrósł. Wzrosły także zamówienia militarne w trakcie rozpoczynającej się wojny na Ukrainie. Ówczesny rząd prawicy dobrze zdiagnozował sytuację pewnego zastąpienia i bycia tym partnerem, kiedy stara Europa obraziła się na Donalda Trumpa. (…) Donald Trump nie będzie miał czasu, żeby osobiście zająć się relacjami bilateralnymi. On posłuży się takimi postaciami jak Elon Musk. Aktywność Elona Muska na poziomie międzynarodowym wobec Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji pokazuje, że będzie aktywny wobec obecnej władzy w Polsce. Drugą postacią, która zna sprawy Polski, jest J. D. Vance, wiceprezydent Stanów Zjednoczonych, który też w jakiś sposób odciąży Donalda Trumpa – podkreślił amerykanista.
Cała rozmowa z dr. Markiem Kawą dostępna jest [tutaj].
radiomaryja.pl