Donald Tusk wypiera się swoich słów o kontaktach Donalda Trumpa z rosyjską agenturą
Na czwartkowej konferencji prasowej Donald Tusk został zapytany przez dziennikarkę „Tygodnika Solidarność” o opinię na temat prezydenta elekta USA. Przypomniała jednocześnie wypowiedź premiera o kontaktach Donalda Trumpa z rosyjską agenturą. Donald Tusk wyparł się tych słów, a dziennikarka najprawdopodobniej nie będzie już wpuszczana na konferencje.
Wygrana Donalda Trumpa rodzi pytania o przyszłe relacje polsko-amerykańskie. Przez ostatnie lata liderzy obecnej koalicji rządzącej w Polsce nie tylko krytykowali, ale wręcz obrażali prezydenta elekta USA. Podczas przedwyborczych spotkań w 2023 r. Donald Tusk oskarżał Donalda Trumpa o prorosyjskość i przekonywał, że jego ewentualna wygrana będzie niekorzystna dla Polski [czytaj więcej].
O to, jak obecny premier wyobraża sobie obecną współpracę z prezydentem USA, pytała Donalda Tuska – po czwartkowej konferencji prasowej – red. Monika Rutke, dziennikarz „Tygodnika Solidarność”. Zwróciła przy tym uwagę na wcześniejsze wypowiedzi premiera o agenturalnych powiązaniach Donalda Trumpa z Moskwą.
Tusk na Instagramie w 2023 roku: Trump to polityk zależny od Moskwy. https://t.co/4IKeBTZVnL pic.twitter.com/Arb7Z9uBga
— Zygfryd Czaban (@CDzwoni) November 6, 2024
Zamiast odpowiedzieć na pytanie Donald Tusk mówił o reakcjach opozycji po wygranej Donalda Trumpa. Wobec tego red. Monika Rutke doprecyzowała, iż chodzi o jego wypowiedź z ubiegłego roku o tym, że „amerykańskie służby nie wykluczają, jakoby Donald Trump został zwerbowany przez rosyjskie służby 30 lat temu”
– Nie, tego typu sugestii nigdy nie zgłaszałem – skłamał premier Donald Tusk.
Pytanie dziennikarki „Tygodnika Solidarność” zdenerwowało prowadzącą konferencję prasową, Agnieszkę Rucińską. Zwracając się do red. Moniki Rutke, oznajmiła: „Kończymy współpracę”.
Dziennikarką, która zadała pytanie jest red. @rutkem z @Tysol, która przekazała, że rzeczniczka Tuska @AgaRucinska w związku z zadaniem tego pytania nie będzie zapraszana na konferencje Premiera.
WSTYD I SKANDAL ‼️ @RepublikaTV https://t.co/xXXWzNdOG4 pic.twitter.com/t4qnef6dro
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) November 7, 2024
Dziennikarka “Tygodnika Solidarność” po konferencji wydała oświadczenie.
Oświadczenie Moniki Rutke w związku z wątpliwościami dot. zajścia podczas konferencji Donalda Tuskahttps://t.co/2i9ysNqZJe
— Tygodnik Solidarność (@Tysol) November 7, 2024
Telewizja Trwam zapytała wiceszefa MON, Cezarego Tomczyka, o słowa premiera Donalda Tuska. Polityk PO powołał się na śledztwo FBI w tej sprawie.
– Pokazywało głęboką infiltrację amerykańskiej polityki przez rosyjskie służby. Jest jak jest, rosyjskie służby są również zaangażowane w polską politykę – oznajmił wiceminister Cezary Tomczyk.
Prawo i Sprawiedliwość domaga się wyjaśnień w sprawie wypowiedzi szefa obecnego rządu.
– Oni postawili wszystko na Kamalę Harris. Obrażali Donalda Trumpa, wyzywali od faszystów, zarzucali mu, że jest zwerbowany przez rosyjskie służby, a to nie jest epitet rzucony w eter, ale to jest konkretny zarzut. Domagamy się przedstawienia dowodów – oznajmił Paweł Jabłoński, poseł PiS.
PiS będzie domagało się informacji rządu, jakie Donald Tusk ma dowody na agenturalną współpracę Donalda Trumpa z Moskwą. Jeżeli takich nie ma, to powinien przeprosić. O przeprosinach mówił także poseł PSL, Jarosław Rzepa.
– Być może trzeba będzie przeprosić za takie słowa, bo one są niebezpieczne dla bezpieczeństwa naszego kraju – powiedział Jarosław Rzepa.
W przeciwnym razie trudno będzie budować relacje z nową amerykańską administracją.
– Jeżeli ktoś wyzywa prezydenta-elekta od Hitlera, Stalina i tak dalej, to siłą rzeczy ma gorsze możliwości porozumiewania się z nowym prezydentem USA – zwrócił uwagę dr hab. Przemysław Czarnek, poseł PiS.
Gorzkie słowa pod adresem Donalda Trumpa padły nie tylko z ust Donalda Tuska.
– Premier Donald Tusk imitował strzelanie, szef MSZ nazywał go faszystą, a jego żona porównywała do Hitlera. Dyplomatołki najwyższej półki – spuentował Dariusz Matecki, poseł PiS.
Napruty chyba Sikorski w 2020 roku prognozuje przyszłość Donalda Trumpa: otrzyma azyl polityczny w federacji rosyjskiej niedaleko willi Janukowycza.
Kajdanowicz – pracownik amerykańskiej korporacji @Discovery nie protestuje pic.twitter.com/b3evyPehaJ
— Radosław Poszwiński (@bogdan607) November 7, 2024
Sytuacja jest kłopotliwa – przyznał politolog, dr Aleksander Kozicki.
– Zaczynają się publiczne umizgi, usuwanie wpisów w mediach społecznościowych i działania, które świadczą o tym, że część osób nie ma elementarnych kompetencji do tego, żeby piastować godności publiczne – podsumował dr Aleksander Kozicki.
Eksperci nie mają wątpliwości, że takie słowa nigdy nie powinny paść, bowiem narażają na szwank nasze relacje z naszym kluczowym partnerem.
Tygodnik Solidarność/radiomaryja.plTV Trwam News